Czy moje objawy są objawami depresji?
Witam. Mam na imię Dominika i mam 19 lat. Od jakiegoś czasu czuję się bardzo dziwnie. Nie mam nikogo komu mogę się wyżalić. Nie mam nawet przyjaciół. Oczywiście istnieją "znajomi", ale oni są na chwilę. Niedawno zakończyłam związek, w którym żyłam ok. 4 lat. Byłam nieszczęśliwa, a jedynie myśl o tym ,że mój chłopak jest zawsze obok i mi pomoże, trzymała mnie przy nim. Nadszedł dzień, że powiedziałam koniec. Nie żałuję. Jednak podejrzewam, że mam depresję. Jak powiedziałam: nie mam przyjaciół, nikogo z kim mogłabym wyjść na głupi spacer. Jestem cały czas smutna, płaczę bez konkretnego powodu, słucham smutnej muzyki, nie wychodzę z domu praktycznie w ogóle, jeśli nie muszę. Nadal chodzę do szkoły - ostatni rok już w liceum, więc wychodzę rano i wracam po zajęciach, a wtedy już nigdzie z mieszkania się nie ruszam. Mój weekend wygląda następująco: wstaję rano, włączam komputer, przeglądam różne strony internetowe, słucham muzyki i tak do końca dnia. Jem i oglądam film. Potem kładę się spać. Mam dosyć takiego życia. Szczerze przyznam, znudziło mnie ono.. Często myślę, że nawet gdybym chciała nałykać się jakiś tabletek, to i tak nikt by o tym nie wiedział, bo znaleźliby mnie po jakimś czasie... ponieważ nikogo nie obchodzę. Tak bardzo chciałabym nauczyć się życ.. Mimo wszystko nie umiem. Każdy dzień jest dla mnie istną katorgą. Co mam zrobić? Może powinnam udać się do specjalisty? Co mu powiedzieć? Myślę, że jednak to też mi nie pomoże. Pozdrawiam.