Moje życie kompletnie mi się nie podoba. Co z tym zrobić?
Witam. Jestem dziewczyną i mam 19 lat. Od kilku lat odczuwam przygnębienie, jestem zmęczona nawet jeśli długo śpię. Mam wrażenie, że mój stan od jakiegoś roku jest gorszy: w ogóle nie widzę sensu życia, jestem smutna, często płaczę i nic mnie nie cieszy.
Nic nie daje mi satysfakcji, zawsze mam wrażenie, że robię wszystko źle, że za mało się staram. Czuję się niepotrzebna i bezwartościowa. Rano brakuje mi sił, żeby wstać z łóżka, wszystko wydaję mi się beznadziejne, przerastają mnie najprostsze czynności. Moje życie kompletnie mi się nie podoba. Nie mam żadnych przyjaciół ani chłopaka, całymi dniami siedzę sama w domu.
Z każdym takim dniem mam coraz mniej nadziei, ze to się kiedykolwiek zmieni... Zawsze jestem otwarta i miła dla nowo poznanych osób, ale mimo to, wciąż jestem samotna. Za miesiąc idę na studia i boję się, że przez swoje przygnębienie będę odpychać od siebie ludzi. Chciałabym widzieć świat na kolorowo, tak jak moi rówieśnicy, ale nie potrafię. Chciałabym mieć w sobie radość i energię.
Zastanawiam się czy to depresja, czy poprostu smutek, że moje życie nie jest takie jakbym chciała? Czy można z tym walczyć bez leków i terapii? Z góry dziękuję za jakąkolwiek poradę, bo naprawdę nie wiem co robić...