Czy moje objawy wskazują na fobię?

Witam serdecznie! Od kilku lat mam lekką agorafobię, której jedynym objawem jest lęk przed otwartą przestrzenią, jak np. supermarket, pole, duża hala sportowa. Nie przeszkadzały ani nie przeszkadzają mi one w normalnym życiu. Nigdy nie miałem innych objawów tej choroby, jak np. lęk przed tłumem, jazdą pociągiem, podróżowaniem itd. Zawsze moim największym marzeniem było pojechać do Ameryki Północnej, chciałem zacząć czynić kroki, aby to zrealizować, jednak około roku temu nagle wpadła mi do głowy myśl, że skoro mam agorafobię, to możliwe, że nie będę mógł tam pojechać, bo lęk przed podróżowaniem jest jednym z objawów i może się pojawić, gdy będę tak daleko, a wtedy nie miałbym co zrobić itp., itd. Wtedy zacząłem się nakręcać, czytałem w Internecie różne historie na temat lęku przed dalekimi wyjazdami, szukałem wiadomości. Im więcej o tym myślałem, tym gorzej się czułem, aż teraz czuję, że nie dałbym chyba rady pojechać samemu tak daleko. Chociaż oczywiście pewności mieć nie mogę, a nie wiem, jak to sprawdzić (oczywiście inaczej niż pojechać gdzieś). Nie wiem, skąd tak nagle pojawiła się u mnie ta myśl, bo nigdy wcześniej nie miałem problemów z wyjazdami. Fakt, że nie tak daleko i nie sam, ale byłem 3 razy kilka tysięcy kilometrów od domu i przez myśl mi nie przeszło, że mógłbym czuć przed tym strach. Ironią losu jest trochę to, że ostatnio pojawiła się możliwość wyjazdu na wymianę ze studiów i teraz nie wiem, co zrobić. Z jednej strony jest szansa, że tej fobii w ogóle nie mam i ten strach to tylko efekt nakręcania oraz tego, że bardzo chciałem tego wyjazdu i sam zacząłem szukać problemów (w niektórych przypadkach tak mam). Z drugiej jednak strony możliwe jest, że faktycznie pojawił się u mnie objaw agorafobii i teraz mogę mieć problemy z wyjazdem tak daleko, a wtedy nie będę miał niestety drogi odwrotu. Wiadomo, nawet jeśli nie byłby to wyjazd na studia i nie musiałbym tam spędzić kilku miesięcy, to nie tak łatwo byłoby wrócić z innego kontynentu. A fakt, że będę tam musiał spędzić kilka miesięcy, bo inaczej nie zaliczę roku, jest trochę dobijający. Z jednej strony taka szansa się nie powtórzy, z drugiej jednak może pojawić się lęk, i co wtedy? Czy prawdopodobne jest, że nabyłem fobię przed podróżowaniem, będąc w domu, bez kontaktu z tym czynnikiem, który ma wywołać fobię, czyli dalekim wyjazdem? Czy prawdopodobne jest, że nagle po kilku latach tylko z jednym objawem agorafobii nagle zaczął się u mnie rozwijać inny, mimo iż wcześniej nie występował? Co uważa Pan/Pani za najbardziej prawdopodobne, no i co zalecił/a by Pan/Pani mi zrobić? Zaryzykować wyjazd czy nie? Jeśli tak, to co może mi pomóc w tym wyjeździe? Jakieś tabletki od psychiatry na wszelki wypadek? Czytałem trochę o różnych rodzajach terapii, np. poznawczo-behawioralnej i że jest dosyć szybka, ale jednak mam za mało czasu. Z drugiej strony jednak, nie wiem, czy mam co leczyć, nie wiem, jakie będą/mogłyby być objawy, bo nigdy jeszcze tego nie doświadczyłem. Nie mam obecnie kontaktu z psychiatrą, dlatego piszę tutaj. Sytuacja z boku może się wydawać trochę dziwna, nie wiem, czy czytelnie to opisuję, ale dla mnie to naprawdę poważny dylemat. Prosiłbym o poradę. Zależy mi, aby korzystając z Pani/Pana doświadczenia, podał/a Pan/Pani najbardziej prawdopodobny scenariusz tego, co będzie się ze mną działo podczas wyjazdu i czy Pani/Pana zdaniem możliwe jest, że ten lęk, skoro obawiam się tego w domu, pojawi się, czy raczej to tylko myśli, które nie będą miały przełożenia w rzeczywistości. Dodam tylko tak na marginesie, bo zapomniałem napisać, nie wiem, czy to istotne, ale niektórzy znajomi mówią, że to może mieć znaczenie, iż mam także lęk wysokości i trochę boję się latać samolotem (leciałem 2 razy w życiu, wtedy tylko lekki niepokój na początku, ale nic szczególnego się nie działo, jednak nadal czuję przed tym obawę). Gdy myślę o dalekim wyjeździe, akurat przelot wydaje się najmniejszym problem, zawsze można wziąć jakąś tabletkę, w końcu to tylko kilka godzin. Przepraszam za mało fachowy język, ale nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. Liczę na pomoc. Pozdrawiam!

MĘŻCZYZNA ponad rok temu
Lek. Marta Hat
69 poziom zaufania

Witam!

Na większość pytań, które Pan zadał, nie da się odpowiedzieć.
Dobrze byłoby, gdyby zdecydował się Pan na rozmowę z psychiatrą i/lub psychologiem.

Wysoki poziom stresu może być przyczyną powstawania lęków, a czasem także innych dodatkowych objawów, które wpływają na codzienne funkcjonowanie lub powodują dyskomfort. Jest cała grupa schorzeń, których objawem osiowym jest lęk. Dokładna ocena/ewentualna diagnostyka Pańskiego problemu może mieć miejsce tylko i wyłącznie na podstawie osobistej rozmowy z psychiatrą.

Obejmuje ona wywiad chorobowy (lekarz będzie pytał nie tylko o samopoczucie i aktualnie występujące objawy, ale także o wiele sytuacji z życia prywatnego - szkołę, pracę, rodzinę, związki, czasem zainteresowania, sposób spędzania wolnego czasu, relacje z ludźmi) oraz ocenę stanu psychicznego. Wizyta u specjalisty może mieć pozytywny efekt. Jeśli ma Pan wątpliwości - zawsze na początku wizyty można je przedstawić i uzyskać kilka ogólnych informacji.

Zaburzenia lękowe można leczyć farmakologicznie oraz psychoterapią. Leki przeciwlękowe zwykle nie mogą być stosowane przewlekle (dłużej niż 4 tygodnie), ponieważ mają właściwości uzależniające. Psychoterapia jest z kolei metodą, która stara się zadziałać przyczynowo.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty