Czy można uciec przed pragnieniem śmierci?
Jestem w takim wieku iż nie powinnam chcieć umrzeć, ale od przeszło roku wszystko wali mi się na głowę. Jestem w takim dołku psychicznym, że kilka razy miałam chęć wziąć środki nasenne i zasnąć na zawsze, ale wtedy staje mi przed oczami moja koleżanka, która już nie żyje i krzyczy na mnie i jakbym się budziła. Do cholery, mam dzieci, dom, męża, a nikt nie widzi, że ja walczę sama ze sobą? Gdzie iść, jak sobie pomóc?