Czy narkotyki mogą być przyczyną zachorowania na depresję?
Witam. Mam na imię Łukasz i mam 18 lat. Od niedawna mam myśli samobójcze. Życie nie układało się tak jakbym chciał. Najbardziej doprowadza mnie do szału, że jestem tak nieśmiały. Jakiś miesiąc temu, może półtora, próbowałem podciąć sobie żyły. Na szczęście nie udało mi się. Po tej akcji na drugi dzień czułem się dobrze i zachowywałem się, jak gdyby nigdy nic. Ale od tamtego czasu nachodzą mnie co jakiś czas dalej te myśli, jaki to jestem beznadziejny, że życie mi się nie układa, że nie jest tak, jakbym chciał.
Muszę się przyznać, że palę marihuanę od 3 lat. W tym od 2 praktycznie codziennie. W tym czasie zażywałem też inne narkotyki (nie za często i nie twarde!) i bardzo dobrze zdaję sobie z tego sprawę, że moja nieśmiałość w rozmowie z drugim człowiekiem bardzo to pogrążyła. Na moje 19 urodziny postanowiłem sobie, że rzucam wszystko (czy to depresja czy coś), ale sobie to tak tłumaczę, że właśnie tym są spowodowane moje problemy (chociaż pewnie nie). Dzisiaj też myślałem, ale w mniejszym stopniu. Proszę o pomoc. Jeśli jest takowa, to wolałbym bez żadnej ingerencji psychiatry albo jakiegoś innego lekarza.