Czy nerwicy można się pozbyć na zawsze?
Witam, Mam 25 lat i nerwica towarzyszy mi już 5 lat. Pochodzę z rodziny gdzie był alkohol i awantury, szybko musiałam stać się dorosła. Czułam, że nikt się ze mną nie liczy i że tak nie powinno być. Mogłam spaść na dno, bo tak było by łatwiej, lecz nie chciałam tak żyć jak rodzice i udało się gdyby nie to, że kiedy wyprowadziłam się i zamieszkałam sama z przyszłym mężem zaczęło się ze mną dziać coś dziwnego, złego i nie znanego mi wcześniej. Ledwo zaznałam spokoju i szczęścia i znów coś, czyli nerwica. Czytając i dowiadując się od lekarzy o nerwicy ciężko mi określić jaka to jest, chyba każda po trochu, bo zależy na jakim etapie jestem. Na pewno lęki, problemy z sercem, z oddychaniem i do tego wszystkie możliwe objawy somatyczne. Raz jest lepiej, raz gorzej. Leki brałam 3 lata i odstawiłam, teraz wspomagam się ziołami lub coś na uspokojenie bez recepty. Chodziłam do psychologa dość długo, niby troszkę pomaga, ale jak mam poznać, czy ta osoba jest dobrym terapeutą czy nie? Jestem silną osobą skoro żyję jeszcze, bo nie raz chciałam zrobić sobie coś złego, mimo to nie zrobiłam - zrobię wszystko by wyjść z tego, ale czy z tego można wyjść? Boję się, że te nerwy mnie zniszczą, widzę jak moje ciało podupada na tle nerwowym ciągle coś mi dolega, a nie doszukuję się sama chorób, po prostu badam się czasami i niby ok, ale czuję się bardzo niedobrze, teraz doszły dolegliwości z żołądkiem, tylko jak zasypiam to odpoczywam choć nie zawsze sypiam dobrze - ciągle czuwam przez sen, boję się własnego cienia, ale czuję, że jestem silna, że warto żyć by było dobrze, ale jak pomyśle, że mam z tym żyć to nie chcę tak, nie dam rady. Wspiera mnie mój mężczyzna, ale pewnie też ma już dosyć, bo często robię awantury, czepiam się, płaczę, wymagam, żądam - on mi wybacza, ale kiedyś może mieć dosyć takiej histeryczki. Jak to jest? Czy mam szanse aby pozbyć się tego i żyć w zgodzie ze sobą i swoim ciałem? Co robić żeby uspokoić duszę i ciało?