Czy nie mam paraliżu mięśni twarzy lub zaburzeń równowagi?
Mam 24 lata, nie choruje na żadne choroby, nie przyjmuje leków, nie pije alkoholu, nie palę papierosów. Zawsze byłam aktywna fizycznie, nie mam nadwagi ani niedowagi. Badania krwi robione miesiąc temu wyszły w normie poza płytkami krwi- 131. Dwa dni temu wstałam jak nigdy nic z łóżka by podłączyć telefon do ładowarki. Stanęłam przy kontakcie i dalej nie pamiętam. Chłopak powiedział, że bezwładnie oparłam się o ścianę, wypadła mi ładowarka i telefon z rąk. Miałam zamknięte oczy. Ocknęłam się gdy zapytał głośniej "co robisz". Położyłam się w szoku na łóżko, nie wiedziałam co się właśnie stało. Czułam się jakbym zasnęła
Nigdy nie zdarzały mi się omdlenia ani nic podobnego. Pojechaliśmy na pogotowie tam lekarz zmierzył ciśnienie, osłuchał serce, sprawdził puls i kilka testów czy nie mam paraliżu mięśni twarzy lub zaburzeń równowagi. Powiedział, że wszystko jest w porządku i z jego strony nic więcej nie zrobi. Zalecił badania krwi... Po co drugi raz ? Co mogę zrobić? Jakie badania?
