Ojciec jest alkoholikiem i mam przez to problemy, ale jak sobie z nimi poradzić?
Dobra, może zacznę od tego, że mam 16 lat jestem młodą osobą, która już teraz jest zmęczona życiem i nie chce w nim uczestniczyć. Zaczęło się to bardzo dawno temu, kiedy miałam problemy w szkole, bo inne dzieci mnie dręczyły, że nie jestem niczego warta, potem szybko zrozumiałam, że mój ojciec jest alkoholikiem pamiętam jak przychodził do domu pijany, że ledwo stał. To się teraz poprawiło, bo pije mniej i w domu, ale to dlatego, że stracił kolegów i ma słabe zdrowie, szczerze to chciała bym by mu coś się stało, życzę mu tego. Ja mam dużo przyjaciół i ludzi, dla których jestem ważna, ale nie mogę im pomóc gdy mają zły dzień, ponieważ sama nie umiem sobie poradzić. Nie mam chęci do życia, nie wiem co chce robić, a potem w przyszłości nie chce uciekać od problemów jak to robiłam do niedawna, lecz się z nimi zmierzyć i je pokonać. Tylko nie wiem, ja nie widzę sensu w niczym, czasem chcę po prostu się położyć i już nigdy nie wstać. Przygotowałam sobie nawet tak zwane ''pudełko szczęścia'', w którym mam leki i nie wiem czy ich nie wziąć. Do tego jeszcze matka nie wytrzymuje z tym wszystkim i ostatnio mi powiedziała, że chce umrzeć i nie myśleć już o tym wszystkim, koleżanka się tnie i boję się także o nią, czy sobie w końcu czegoś nie zrobi. Nie wytrzymuję tego i nie wiem jak sobie z ty poradzić jak to ogarnąć. Pomoże mi ktoś? To znaczy, czy ktoś mnie wprowadzi w to, bo potem sama będę musiała sobie z sobą wszystko wyjaśnić…