Czy powinienem się leczyć?

Od kilku miesięcy wszystko w moim życiu się "sypie". Prowadzę firmę, przez którą mam coraz gorszą sytuację w domu, codziennie mam piekło. Moja żona utwierdziła się w przekonaniu, że nie może mi ufać, skoro nie umiem zapewnić jej bytu na normalnym poziomie i daje mi to odczuć na każdym kroku.

Firma lada chwila padnie pozostawiając niemałe zobowiązania. Próbowałem przez to przebrnąć z kamienną twarzą, ale już nie mogę. Nie jestem młodzieniaszkiem i zdaję sobie sprawę z powagi spraw materialnych. Gorsze jest to, że straciłem cały entuzjazm do działania, zjadają mnie problemy dnia codziennego, wpadam we wściekłość z byle powodu ale staram się to ukrywać. Nie mam wsparcia w żonie, bo jest na mnie bezgranicznie zła (niestety słusznie). Ręce same mi opadają i wiem, że najbliższe tygodnie będą dla mnie koszmarną gehenną, nawet serce daje mi się coraz częściej we znaki.

Obawiam się już o wszystko - o rodzinę, o swoje zdrowie i o to jak źle jestem postrzegany przez żonę. Ból mnie rozpiera a nie mam już energii na walkę. I nie mam pomysłu na dalsze życie. Widzę tylko ogromne chmury nadciągających złych dni. Jak to znieść?

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Kiedy należy zgłosić się do psychiatry?

Depresja bardzo utrudnia funkcjonowanie osoby w środowisku zawodowym, społecznym i prywatnym. Trzeba wiedzieć, kiedy jest moment na zgłoszenie się do specjalisty. O tym opowiada lekarz Zofia Antosik.

Paulina Witek Psycholog, Warszawa
74 poziom zaufania

Witam serdecznie,

To bardzo trudna sytuacja, której sprostać łatwiej Panu będzie z solidnym zapleczem wsparcia - psychologicznego, terapeutycznego, być może również farmakologicznego. Bez względu na to, jak trudna nie byłaby Pana sytuacja, nie może się to odbywać kosztem Pana zdrowia i relacji w małżeństwie. Wtedy dojdą dodatkowe problemy.

Moim zdaniem warto byłoby na ten moment pomyśleć o wizycie u psychologa - psychoterapeuty. Rolą takiej osoby nie jest znalezienie cudownego sposobu na uporanie się z problemami finansowymi itp., ale wsparcie w przetrwaniu tego okresu, poszukanie możliwie najlepszej drogi wyjścia z tej sytuacji, lepsze radzenie sobie ze stresem, wykorzystanie Pana zasobów do nowych czynności, które pomogą Panu stanąć na nogi (również w sensie zawodowym), etc.

Bardzo ważną sprawą jest również wsparcie Pana żony. Proszę pomyśleć o wspólnym udaniu się na konsultację z psychoterapeutą rodzinnym/małżeńskim. Możliwe też, że psycholog zaproponuje Panu wizytę u psychiatry. Często w takiej sytuacji warto skorzystać ze wsparcia farmakologicznego, dzięki czemu łatwiej będzie Panu wrócić do formy, opanować stres i napięcie.

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty