Czy powinnam wybrać się do specjalisty, czy to po prostu samo przejdzie?
Witam, mam 18 lat i jestem kobietą, uczę się w liceum. Już od ponad roku borykam się z takimi problemami, jak częste zmiany nastroju, płacz kilka razy dziennie oraz w nocy, zupełnie bez powodu. Do strasznego wybuchu płaczu potrafi doprowadzić mnie wzruszająca dwuminutowa reklama czy wzruszająca piosenka. Na początku szukałam powiązania tych stanów emocjonalnych z fazami cyklu miesiączkowego, ale po czasie zauważyłam, że nie ma w tych zachowaniach jakiejś szczególnej regularności. Bardziej przygnębiona, bez energii do życia, z częstym bólem głowy i niskim ciśnieniem borykam się w czasie zmian pogody, w przesileniach letnim i zimowym. Wydaje mi się, że może być to powiązane ze zmianami nastroju. Kiedy zdarza mi się spać z kimś w jednym pomieszczeniu, zazwyczaj następnego dnia rano dowiaduję się, że bardzo zgrzytałam zębami, czasami kiedy budziłam się po takiej nocy, pamiętałam elementy dziwnych snów, np. jeśli miałam wtedy problemy z pieniędzmi, śnił mi się ktoś, kto krzyczał na mnie z powodu pieniędzy. Czasami również mam tak, że nie mam ochoty w ogóle wychodzić z domu, zamykam się w pokoju na kilka dni, nie mogę się skupić na czytaniu czy nauce, mogę tylko jeść i płakać - na zmianę. Innym razem jestem tak pełna energii, że mam ochotę w ogóle do domu nie wracać, spotykać się ze znajomymi, imprezować. Nie jestem pewna, ale być może to są przeciętne zachowania u ludzi w moim wieku wywołane stresem w szkole itp. Ale są takie momenty kiedy jest naprawdę ciężko, zastanawiam się nad sensem życia, nie widzę dla siebie przyszłości, myślę, że może będzie lepiej, jeśli mnie już nie będzie. Boję się takich chwil i że to się kiedyś bardziej rozwinie, pokrzyżuje mi przyszłość. Dziękuję za pomoc z góry.