Czy problemy w kontaktach z mężczyznami mają związek z alkoholizmem ojca?
Witam, postanowiłam tu napisać, ponieważ dostrzegłam swój problem, całkiem niedawno. Pomyślałam, że to może mieć związek z DDA, że ja też jestem taką osobą. Mój ojciec pił, i to dużo. Nigdy mnie nie uderzył, ale stosował przemoc psychiczną. Jedyny obraz jaki pamiętam z dzieciństwa to błaganie go, żeby nie było awantury, żeby nie krzyczał, nie wyzywał mamy. Zmarł w październiku tego roku. Zauważyłam, że mam problemy w kontaktach z mężczyznami. Potrzebuję bezustannych zapewnień, że jestem kochana, ważna, mogłabym słuchać tego ciągle, żeby mieć poczucie bezpieczeństwa, bardzo boję się samotności. Jestem teraz w związku z chłopakiem, który nie jest za wylewny w uczuciach, a ja tego potrzebuję, mówię mu o tym, robię mu awantury, że nie mówi mi, że mnie kocha, jak nie odezwie się kilka godzin, od razu wyobrażam sobie że to koniec, że znów jestem sama, strasznie się tego boję. Wiem, że to go męczy, bo często się o to kłócimy, nie chcę go stracić, bo się zakochałam w nim. Nie wiem, co dalej, czy ten związek ma sens, czy ja jestem przewrażliwiona, czy naprawdę ma to związek z tym że mój ojciec pil? Proszę o jakąś radę.