Czy to może być depresja, czy ja taka jestem?
Proszę o pomoc w wyjaśnieniu mi tego, co się że mną dzieje. Otóż od jakiegoś czasu, mniej więcej ok. 2,5 roku, nie jestem szczęśliwa, nie cieszę się, a w zasadzie nie potrafię się cieszyć z tego, co mam - że żyje, że mam dobrą pracę i wspaniałego syna, którego bardzo kocham. Nie uśmiecham się, czasami tylko udaję, jestem zmęczona i dosyć szybko się denerwuję. Zastanawiałam się nad tym i nie wiem gdzie szukać rozwiązania. Mieszkam za granicą, pracuję w zawodzie, jestem przedszkolanką, kocham syna, mam męża, z którym rożnie mi się układa, a jednak coś jest nie tak. Mój ojciec jest alkoholikiem, pije odkąd pamiętam, ale ja nigdy nie uczęszczałam na zajęcia dla DDA, możne to tu tkwi problem? Proszę o radę: co robić? Jest mi już ciężko.