Czy przez to, że chcę, a nie mogę wrócić do Polski mam depresję?
Mam 15 lat i mieszkam w UK. Jestem tutaj tylko z moimi rodzicami i nie mam nikogo. Z rodzicami nie dogaduję się najlepiej. W ogóle nie chcę tutaj być, chcę jak najszybciej wrócić do Polski, ale moi rodzice tego nie rozumieją - mogę jeździć tylko raz w roku na wakacje. Bardzo brakuje mi mojej rodziny. Tutaj siedzę tylko w domu przed komputerem i nie robię nic. Chodzę do szkoły, wracam, siadam na komputer, potem idę spać i znowu to samo. Nie mam żadnych przyjaciół, koleżanek ani kolegów. Oni są jacyś dziwni. Nie cierpię tych ludzi, ani Polaków, którzy tutaj są. Tylko piją, palą, ćpają, a to nie dla mnie. Wiem, że jeśli bym była w Polsce byłabym normalna, wychodziłabym na dwór i miała znajomych. Od jakiegoś czasu tutaj siedzę tylko, nic nie robię, ciągle zbiera mi się na płacz, źle się czuję, często mi jest słabo i nie mam w ogóle na nic siły, a moi rodzice wiecznie mają do mnie o coś pretensje. Chciałabym bardzo wrócić do Polski, ale wiem, że oni nie pozwoliliby na to. I wiem tez, że w polskiej szkole nie dałabym już sobie rady. Też bardzo się denerwuję, kiedy oni mówią coś na Polskę czy na moją rodzinę. Bardzo działa mi to na nerwy. Często też myślę o tym, żeby sobie coś zrobić, żeby mieć już święty spokój. Czy to depresja? Co mogę z tym zrobić, czy powinnam próbować wrócić do Polski? Do tego wpisu jeszcze powinnam dodać, że ostatnio w ogóle nie mam ochoty nic jeść, ale kiedy jestem w Polsce robię wszystko, nigdy mi się nie nudzi, zawsze mam coś do roboty. W Polsce mieszka moja ciocia i babcia, które są dla mnie najważniejsze w całym życiu. Mam też 6-letnią kuzynkę, za którą bardzo tęsknię i ta mała jest całym moim światem ;(.