Czy są szanse, że mój partner wróci?
Co zrobić by mąż wrocił do domu?
Sytuacja zaczela sie psuć miedzy nami juz pare miesiecy temu. Na koniec lutrgo odkrylam romans męża z koleżanką z pracy.on 29 ona 40 nieszczęśliwa mezatka z 20 letnia córka. Przyznal sie ze romans trwa juz ok 2 lat. Wybaczylam mu chcialam to ratowac. Mąż zerwal kontaktu z kochanka na 3 tyg jak mowil po czym na nowo sie zaczeli spotykac. Duzo od tamtej pory sie zmienilo. Zaczelismy oboje rozmawiać dzien i noc ... trwalismy... po czym oznajmil ze zabiera czesc rzeczy i idzie do rodzicow i narazie musi wszystko przemyśleć poczekać az opadna mu negatywne emocje i zacznie myśleć racjonalnie. Wraca do domu do córki bynajmiej tak mowi lecz wiekszosc czasu rozmawiamy. Na pytanie czy mnie kocha odpowiada ze nie moze tego powiedzieć ze bo jest to uczucie ze kocha. Doszliśmy do wniosków co bylo źle i czego zabraklo. Zdazylo sie tez tak ze w tym okresie zbliżyliśmy sie do siebie. Nigdy mnie nie odtracil. Teraz rozmawiajac on nie wie czy wrocic bo boi sie ze znow wpadniemy w tę monotonie i znow bedzie szukal kogos na boku i nie chce mnie znow skrzywdzic. Wiem ze powinnam dac czas ale majac swiadomosc ze z kochanka w pracy spedza 12 h... dobija mnie. Zalezy mi na tym małżeństwie. Jestesmy ze soba 13 lat z tego 3lata po ślubie mamy 6 letnia córeczkę. Roznie bywalo wiadomo raz lepiej raz gorzej.Nie mialabym teraz zludzen ale jego zachowanie... potrafimy normalnie rozmawiac a z tego co czuje wyciagnac te uczucia co byly. Ale ta jego przedłużajaca odpowiedź? Skąd to sie bierze. Kocham Go czy sa jakies szanse ze wroci??