Uczucie do kochanka i szansa na przetrwanie

mam meza od 5 lat, kochanka od 2 lat.maz mnie zaniedbuje,obraza,zle traktuje dzieci,dla niego tylko pieniadze wazne .kocham mojego kochanka ale on mieszka daleko,spotykamy sie pare razy w miesiacu,niestety on nie ma pieniedzy zeby mnie zabrac do siebie i utrzymac, splaca kredyty które ma jeszcze 3 lata. dalej ciągnac ten zwiazek ,nie potrafie zyc bez niego,on tez mówi ze bardzo mnie kocha..czy taka milosc moze przetrwac,czy zostac wierna mezowi,zacisnac zemby o kochanku zapomniec?ktorego kocham?
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Przywiązywanie wagi do cudzych opinii

Witam serdecznie,

obawiam się, że nikt Pani nie da odpowiedzi na takie pytania. Pani sama najlepiej wie, czy i kogo kocha, przy czym warto mieć swiadomośc, że można kochać nie tylko jednego mężczyznę na raz, zwłaszcza jeśli każda z tych relacji jest inna, i na innym etapie.
Pani romans trwa 2 lata, co takiego obecnie się zmieniło, że teraz szuka Pani odpowiedzi na swoje pytania, co robić z tą sytuacją?
Warto byłoby spotkać się ze specjalistą, samej udać się na terapię i zrozumieć przyczyny swojej sytuacji: dlaczego inny mężczyzna pojawił się w Pani życiu, jakie Pani potrzeby nie były zaspakajane w relacji z mężem, a są zaspakajane w relacji z kochankiem.
Warto też zobaczyć inne perspektywy obu tych relacji. Z mężem relacja nie jest idealna, są problemy, kryzys, wrażenie że mąż Panią zaniedbuje, źle traktuje dzieci.
Z drugiej zaś strony relacja z kochankiem, oparta jest głownie na "kochaniu". Nie ma w niej codziennych problemów, zmagań życiowych, obowiązków związanych z dziećmi, utrzymaniem finansowym domu i rodziny. Są Państwa spotkania, które są wyczekiwane, i raczej jest to forma randki, niż wspólnego życia.

Warto byłoby skonsultować Pani sytuację na bezpośrednim spotkaniu ze specjalistą.

Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkiego dobrego,
Katarzyna Włoch
-------------------------
ZAPRASZAM NA
http://charakterownia.pl

0

Witam, nie ma jednoznacznej odpowiedzi na Pani pytanie, sadze, iż powinna Pani udać się do psychologa i lepiej omówić ta sytuację, przygotować się do podjęcia samodzielnie decyzji. Pozdrawiam serdecznie.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty