Czy są to objawy deperesji?
Witam. Mam 18 lat, płeć męska. Mam problem ze sobą od roku. Szukałem informacji na temat depresji w internecie i nie jestem pewien odnośnie mojej hipotetycznej choroby, ponieważ nie wszystkie objawy pokrywają się w 100%.Mianowicie od wyżej określonego czasu mam zdecydowanie obniżony nastrój. Jednakże nie przez cały czas, w towarzystwie śmieję się i wygłupiam, jednakże poza nim jest gorzej.
Dużo czasu spędzam ze swoją dziewczyną, jednakże widzę jej niezadowolenie z mojego stanu. Najgorzej jest podczas samotności. Szczerze nic mi się nie chce. Nie sprzątam prawie w ogóle, przez co mój pokój jest bardzo zaniedbany. W sumie o ubrania też niezbyt dbam. Porzuciłem hobby w postaci modelarstwa. Kiedy jestem sam dużo myślę na temat własnej sytuacji, najczęściej dochodzę do wniosku na temat swojej beznadziejności.
Mam problemy ze snem: w ciągu dnia jestem bardzo zmęczony, obojętnie ile spałem. Mogłem spać nawet przez 12 godzin, ale i tak będę ospały. Czasami w ciągu dnia mam chwilowy zastrzyk energii, ale jak mówię: chwilowy. Zmieniłem dietę na mniej kaloryczną, mimo to przytyłem kilka kilogramów. Momentami wpadam w tzw. "zawias" - wyłączam się na chwilę.
Stronię od towarzystwa. Mam wrażenie, że jestem osobą nielubianą, otoczoną przez fałszywych ludzi. Nie jestem w stanie zmusić się do nauki, ciągle mam problemy z ocenami. Chwilami wpadnie mi lepsza ocena z historii, ale jest to jedno z moich zainteresowań, z którego na razie nie zrezygnowałem. Nie miewam ochoty na rozrywki: gry komputerowe, książki, kino, itp.
Są lepsze dni, kiedy mam dobry humor i jakoś mi wszystko się składa, ale rzadko. Przez miażdżącą większość czasu mam wrażenie, że miniony dzień był stracony, zmarnowałem go na głupoty i bzdurne siedzenie w miejscu. W gorsze dni, te naprawdę gorsze, mam problemy z chociażby wyjściem do szkoły. Nie daję rady dojechać na miejsce: idę na przystanek, zawracam i rzucam się w pełnym ubraniu na łóżko twarzą do poduszek i tak mogę leżeć przez długi czas nie myśląc o niczym.
Myślę, że ważna będzie jeszcze jedna rzecz. Otóż, że tak powiem, nie mam swojego miejsca. Często wałęsam się po mieście bez celu. Irytuje mnie to, bo jestem zmęczony i chcę się położyć, odpocząć, jednakże nie chcę wracać do domu z powodu rodziców. Irytuje mnie ich sposób życia. Nie mieszkam w slamsach, ale też nie w wilii. Mam nudności, kiedy wracam do domu i znowuż czuję aromat alkoholu w powietrzu, widzę śpiącą pijaną matkę albo ojca. Tak z kolei było od zawsze. Albo jedno albo drugie jest pijane, czasami razem. Jest też opcja, że jedno jest pijane, a drugie go za to krytykuje, a na następny dzień jest dokładnie na odwrót.
Mam dość ciągłych sporów między ojcem a matką, sięgania przez nich do wulgarnego słownictwa. A dzieję się tak, jak powiedziałem, odkąd pamiętam. Nie są alkoholikami (tak myślę), nie sprzedają jakichś kosztowności, żeby mieć na wódę ale lubią sobie zaglądnąć do kieliszka. Czasami myślę, że to ich jedyne wspólne zainteresowanie. Ogólnie rzecz biorąc mam nudności, kiedy myślę o jakichkolwiek kontaktach towarzyskich. Ale samotnie czuję się jeszcze gorzej.
Myślałem na temat pójścia do lekarza, ale sam nie bardzo wiem do jakiego. Wstydzę się swojego problemu i boję się wyśmiania. Proszę o odpowiedź.