Czy moje zachowanie podchodzi pod depresję?
Witam. Jestem 18 letnia dziewczyna i od dłuższego czasu (ok. rok lub półtora, po niespodziewanej i tragicznej śmierci bliskiej mi osoby) miewam gorsze i lepsze samopoczucie, nastrój, humor. Wydaje mi się ze poniekąd borykam się z depresja. Mając gorsze dni często sobie myśle, ze nie jestem nikomu potrzebna, ze nikomu na mnie nie zależy i ze nikt by za mną nie tęsknił gdybym nagle „zniknęła”. W tym samym czasie mam również wrażenie ze jestem ciężarem dla innych i sprawiam im problem po prostu swoim byciem. Po coraz częstszych kłótniach z rodzicami i siostra mam wrażenie, ze problem nie jest obopólny, tylko leży po mojej stronie, a konkretnie ze ja nim jestem. Czasami wydaje mi się ze lepiej by się żyło moim bliskim gdyby mnie nie było, mimo ze wielokrotnie rodzice zapewniali mnie ze bardzo mnie kochają i nie poradziliby sobie po mojej stracie. Ja natomiast po naszych sprzeczkach czy kłótniach lub jakichkolwiek pretensjach z ich strony odnoszę wrażenie ze jest zupełnie na odwrót. Mimo ze na codzień jestem uśmiechnięta, zabwana i gadatliwa wydaje mi się ze poniekąd jest to maska noszona przeze mnie na codzień, żeby nie pokazać innym ze w moim życiu nie zawsze jest tak kolorowo. Czy moje zachowanie podchodzi pod depresje czy są to po prostu chwilowe załamania?