Czy starać się, jeśli zostawił mnie chłopak?

Witam, kilka dni temu zostawił mnie chłopak, z którym byłam ponad 2 lata. Wydawało mi się, że byliśmy szczęśliwi, nie kłóciliśmy się często, nie widziałam przyczyn żadnych, żeby się rozstać, dlatego też sam fakt jest dla mnie szokiem. Zawsze był troskliwy, kochany, zaznaczał na każdym kroku jak wiele dla niego znaczę. W zeszłym tygodniu spotkaliśmy się I było wszystko w porządku, mówił mi, że mnie kocha. A od następnego dnia nagle kontakt się urwał, mówił mi, że nie ma czasu. Po 2 dniach chciałam ustalić następne spotkanie, odpisał mi, że potrzebuje przerwy, żeby wszystko przemyśleć i że odezwie się za 2 tygodnie. Byłam bardzo niespokojna, chciałam się dowiedzieć, dlaczego tak zadecydował, bo uważałam, że nie mieliśmy żadnych problemów, więc kontynuowałam rozmowę, ale na moje pytania nie uzyskałam odpowiedzi. Po kilku dniach postanowiłam znowu zapytać się o co chodzi, napisał mi wtedy w SMS, że nie chce już ze mną być, że mnie nie kocha i że nie chce się ze mną spotkać żeby porozmawiać. Nie rozumiem tego zachowania, zwłaszcza że, jak już pisałam, wszystko było między nami w porządku i widziałam, że jest szczęśliwy (albo ki się wydawało?). Nie odpowiada na żadne moje telefony, nie odpisuje. Boję się, że go straciłam, nawet nie wiem w jaki sposób. Bardzo mnie boli to, jaki jest obojętny wobec mnie i jak się zachował, ale jednocześnie chcę, żeby wrócił, ponieważ byłam z nim bardzo szczęśliwa. Nie wiem, co mam zrobić, czy starać się z nim porozmawiać, czy dać mu czas i czekać aż sam się odezwie lub nie. Bardzo proszę o radę. Pozdrawiam
KOBIETA, 19 LAT ponad rok temu

Dzień dobry Pani.
To bardzo trudne, gdy rozstanie jest nagłe i nie wiadomo właściwie z jakiego powodu, nie można się skonfrontować, wyjaśnić różnych spraw. Dla Pani najlepiej by było, gdyby taką możliwość rozmowy Pani miała. Może się Pani o nią starać, ale tak na spokojnie. To zaskakujące, że po 2 latach związku, w którym Pani czuła się dobrze i chłopak - jak rozumiem - też tak twierdził, doszło do tak niespodziewanego zerwania. Przez SMS. Ma Pani prawo do otwartej konfrontacji. Proszę jednak pamiętać, że nie wszystko zależy od Pani i to czy chłopak się odezwie - sam czy na Pani prośbę - czy zechce się spotkać i porozmawiać, to już zależy od niego.
Pozdrawiam,
Maja Suwalska-Wąsiewicz
http://www.psychoterapialodz.eu/

0

Dzień Dobry Pani,

Rozumiem tak jak mogę, jakich Pani może doświadczać emocji, nie uzyskując informacji co i dlaczego było przyczyną takiego zachowania i decyzji ze strony Pani Chłopaka.
Skoro nie jest otwarty na rozmowę, unika kontaktu z Panią, nie pozostaje Pani nic innego, jak uszanować i przyjąć do wiadomości Jego decyzję, wycofując się, by zająć się sobą, swoimi sprawami.
Proszę nie zostawać w tym samej, spotykać się ze Znajomymi, dzielić się swoim przeżywaniem z zaufaną i przyjazna dla Pani Osobą.

Z przesłaniem dla Pani tego, co jest Pani najbardziej teraz potrzebne,
irena.mielnik.madej 2gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty