Czy szybkie zajście w ciążę po poronieniu jest ryzykowne?
Witam! 10 listopada miałam wykonany zabieg łyżeczkowania (8 t.c. - puste jajo płodowe, poronienie zatrzymane). Była to moja pierwsza ciąża, o którą długo się staraliśmy, a mam już 32 lata, więc czas nagli. Miesiączkę dostałam 13 grudnia, potem byłam u kontroli i wszystko jest ok. Lekarz kazał nam się wstrzymać ze staraniami przez 5-6 miesięcy. Tymczasem - mimo że tym razem się nie staraliśmy - wygląda na to, że znów jestem w ciąży. Brak @, test pozytywny, chyba 5 t.c. Mam pytanie: jak bardzo ryzykowne jest zajście w ciążę w tak krótkim czasie po poronieniu? I jeszcze jedno: kilka lat temu - ze względu na utrzymujący się objaw Raynauda - miałam robione badanie na przeciwciała ANA. Wynik ANA1 był dodatni, natomiast kilka dni później ANA2 - ujemny. Później już badań nie powtarzałam, bo nic poza bielejącymi palcami nóg i rąk mi nie dolegało i lekarz nie widział potrzeby. Objaw Raynauda nadal się utrzymuje. Czy to mogło mieć związek z poronieniem, czy moja druga ciąża jest zagrożona? Co robić? Do kogo się udać? Bardzo proszę o jakieś rady, bo bardzo pragnę tego Maleństwa, a na wizytę muszę jeszcze czekać...