Czy takie objawy u 3-latka wskazują na jakieś nieprawidłowości?
Mój syn skończył niedawno 3 lata. Do drugiego roku życia bardzo mało mówił, teraz zaczyna nadrabiać, dzięki naszej pracy z nim i również dzięki chodzeniu do przedszkola (tak mi się wydaje). Aktualnie syn potrafi opowiadać zdaniami, czasem chaotycznie, ale jest coraz lepiej. Niestety Panie z przedszkola poinformowały mnie, że syn nie odzywa się do nich. Podobno na dzieci delikatnie się otwiera, natomiast do Pań tylko "tak", lub "nie". Ma to swoje konsekwencje w braku zaangażowania w ćwiczenia, zadania czy zabawy organizowane przez nauczycielki. Syn jest pogodnym dzieckiem, do nas, rodziców odzywa się bez problemu, ale już np do rodziny czy znajomych musi się przekonać. Unika tłumów i ewidentnie źle czuje się przy obcych. Czy to może być mutyzm? Wydaje mi się, że jest coraz lepiej i syn otwiera się na dzieci i przedszkole. Syn ma bliską relację z tatą, jest on dla niego wzorem i są naprawdę bardzo zżyci. Mąż jest osobą bardzo nieśmiałą, cichą, małomówną wręcz introwertyczną. W domu mało rozmawiamy, raczej ja mówię, a wszyscy mnie słuchają. Czy syn może być taki za ojcem? Czy powinnam szukać jakichś zaburzeń? Byliśmy u neurologopedy i Pani dr nie stwierdziła nieprawidłowości poza lekkim opóźnieniem mowy.