Czy ten brak okresu to wina infekcji?
Ostatnio współżyłam w lipcu, pod koniec lipca planowo dostałam okresu, tak samo w sierpniu, jakoś w połowie września zachorowałam na lekką grypę żołądkową i zapalenie pęcherza (miałam badanie moczu, z którego wynikło że mam podwyższone crp). Przyjmowałam na zapalenie pęcherza furagine, którą zlecił mi lekarz, miałam również robione usg, na którym lekarz nie wykrył niczego niepokojącego. Okres spóźnia mi się już 12 dni, co mnie bardzo niepokoi, bo już od dawna miałam regularny okres, który różnił się 1-2 dniami maxymalnie. Ciążę mogę raczej wykluczyć, zastanawiam się czy nie jest to wina infekcji, chciałabym wiedzieć co może mi być. Dodam że od tych 12 dni co jakiś czas (nie codziennie) doświadczam bólu jajników, właśnie jak przy okresie.
