Czy to autyzm wczesnodziecięcy?
Synek jest z ciąży bliźniaczej, urodzonych cięciem cesarskim z powodu dużej niedoczynności tarczycy mojej, no i epilepsji. Ataków nie mam dużo - 1 do 2 na rok no, ale to już zagrożenie dla dzieci było. Poza tym przyszli na ten świat w 33 tyg. Urodziłam 2 ślicznych chłopców 1 bliźniak 2430 i 2 bliźniak 2340. O 2 mowa, Alanek, obaj urodzili się z niedoczynnością tarczycy. Do 1.6 na tabletkach i od tej pory bez leków na tarczycę. Wyniki co rok i wszystko w normie. Zaczął chodzić jak miał rok i dwa miesiące. Do tego czasu ogólnie rozwój był w normie poza mową i nadpobudliwością psychoruchową. Po 2.5 roczku zauważyłam jednak, że chłopcy odchodzą od rówieśników. Po zachowaniu nie lubili głośnej muzyki, dużo gości, przytulania, z obcymi przebywać też nie lubili, reagowali płaczem. Alanek w ogóle wszystko załatwiał płaczem, jak mu coś nie pasowało, to zaraz płacz. Jak z mężem przytulaliśmy, to nie było sprzeciwu, no i bujanie nocne. Dziś mają po 7 latek, u Alanka mowa ruszyła w wieku 5 lat. Na początku myśleliśmy, że ma ADHD, ale byłam prywatnie w takiej poradni, no i takie dzieci są intelektualnie rozwinięte, a synek jest pobudliwy psychoruchowo, ale jak na swój wiek bardzo słabo rozwinięty. Pani doktor powiedziała, że tak na 3 latka to jednak duża różnica.
Na dziś mogę powiedzieć, że bardzo lubi się przytulać, słuchać muzyki. Już nawet śpiewa przy muzyce, zauważyłam, że ma swoje ulubione piosenki. Lubi oglądać kolorowe książeczki. Bardzo lubi wózki z lalkami i programy tv dla maluchów, tych najmłodszych, teletubisie, tego typu. Chodzić do przedszkola, ale nie lubi się uczyć. Jak mam z nim popracować, to jest wojna. W przedszkolu ta sama sytuacja. Prostych szlaczków sam nie zrobi, po śladzie to jeszcze, a jeszcze mu nie wychodzi, a jeszcze dodam, że jak się cieszy, to pokrzykuje, klaszcze w ręce, a jak go pytam, co robi, to mówi ja się cieszę, albo tsęse. Mi to z początku wyglądało na adhd, ale teraz się zastanawiam, bo w opisie z komisji mam napisane upośledzenie umysłowe. Jak mam mojemu synkowi pomóc, bo nie wiem już co robić? Co by było dla jego przyszłości najlepsze? Troszkę może za mało coś napisałam, jak by co to mogę dopisać.
Pozdrowienia i z góry dziękuję, proszę o szybką odp.