Czy to może być nietolerancja pokarmowa?

Witam, mam problem z przybieraniem na wadze. Nie jem dużo, jem w małych porcjach kilka razy dziennie, ponieważ nie jestem w stanie zjeść np. całego kotleta na obiad, bo jestem najedzona już w połowie. Nie lubię tłustych potraw. Czasami zjem kawałek ciasta do kawy czy cukierka, ale nie cały dzień czy codziennie. Mimo to potrafię przytyć nawet 5 kg w ciągu tygodnia dwóch. Jesienią był najgorszy okres gdzie w ciągu 3 miesięcy przytyłam ok 20 kg. Nigdy nie byłam chuda osoba, ale takie tycie jak ostatnio budzi mój niepokój. Nawet jeśli zrobiłam dietę, zaraz waga mi wróciła. mam wole na tarczycy, chodzę na kontrol raz na pół roku do endokrynologa. Wyniki hormonów mam w normie jak osoba zdrowa, USG mam wg lekarza bardzo dobre, wole się nie powiększają, biorę z zaleceń lekarza jedynie selen, Wit. D. Do jakiego lekarza mam się udać? Czy mam być pod stałą opieką dietetyka czy może innego lekarza? Czy może mogę mieć jakąś nietolerancję pokarmowa od której tyje.? Pozdrawiam
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Nie ulega wątpliwości, że podstawową przyczyną wzrostu masy ciała jest zbyt wysokie spożycie energii w stosunku do rzeczywistego całodziennego zapotrzebowania kalorycznego organizmu. Istotny błąd w tym aspekcie może wynikać z niewłaściwie obliczonej całkowitej przemiany materii, bądź nieprawidłowego oszacowania porcji poszczególnych produktów żywnościowych, które są spożywane w ciągu doby oraz w tygodniowym menu. Okazuje się bowiem, że mogą istnieć dość duże rozbieżności pomiędzy gramaturą kromki pieczywa, kostki czekolady, łyżki oliwy, łyżeczki masła (w tym także orzechowego), czy garści orzechów, bądź owoców świeżych lub suszonych. Tygodniowa kumulacja dodatkowych kalorii wynikających z niedoszacowania adekwatnych porcji spożywanego jedzenia może prowadzić do zastoju w procesie odchudzania, bądź nawet wzrostu masy ciała. Warto przyjrzeć się dokładnie czy nie występuje u Pani częste podjadanie skromnych przekąsek pomiędzy głównymi posiłkami (np. orzechy, pestki, nasiona, suszone owoce, czekolada, wafle ryżowe, baton, cukierek, ciastko, kawałek ciasta, lody, itp.) i spożywanie napojów dostarczających dodatkowej ilości energii w ciągu dnia (np. mleczna kawa z substancjami słodzącymi, słodzona herbata, soki owocowe, warzywno-owocowe, etc.), co może zdecydowanie utrudniać długofalowe utrzymanie ujemnego bilansu energetycznego, koniecznego do uzyskania satysfakcjonujących rezultatów w procesie odchudzania. Ponadto należy dodać, iż niedostateczna ilość aktywności ruchowej w skali tygodnia, uwzględniająca zarówno zaplanowane ćwiczenia, jak i spontaniczną aktywność fizyczną niewynikającą z zorganizowanych ćwiczeń (np. sprzątanie, robienie zakupów, zmywanie naczyń, gestykulowanie), to w konsekwencji stosunkowo mała ilość wydatkowanej energii przez organizm, co niewątpliwie utrudnia utrzymanie długotrwałego deficytu kalorycznego i tym samym redukcję zapasowej tkanki tłuszczowej. Bardzo mało prawdopodobne, aby Pani problem był związany z jakąkolwiek nietolerancją pokarmową. Sugeruję zasięgnąć konsultacji u wykwalifikowanego dietetyka, który przeprowadzi z Panią szczegółowy wywiad żywieniowy, zaproponuje adekwatne rozwiązania i przygotuje odpowiedni program żywieniowy, który pozwoli zmniejszyć zawartość tkanki tłuszczowej, a następnie długofalowo utrzymać prawidłową masę ciała.

Z wyrazami szacunku,
Mgr Mateusz Durbas
Dietetyk Kliniczny i Sportowy
https://mateuszdurbas.pl/
https://www.facebook.com/mateuszdurbasdietetyk/
https://www.instagram.com/mateuszdurbasdietetyk/?hl=pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty