Czy to w ogóle możliwe, żeby dorosła osoba nie potrafiła się na większość tematów wypowiedzieć?

Mimo, że czytam, słucham, oglądam, staram się być na bieżąco z aktualnymi wydarzeniami, to jednak nie potrafię się wypowiedzieć na większość tematów – ocenić czegoś z własnego punktu widzenia, tak jak to robi większość osób np. na tych różnych forach internetowych czy w komentarzach pod jakimś wydarzeniami. Czuje się tak jakbym w ogóle nie posiadał własnego zdania. Większość rzeczy przyjmuje milczeniem, bo mam pustkę w głowie albo po prostu przytakuje drugiej osobie, czasem dorzucę coś od siebie, ale generalnie moje wypowiedzi na dany temat są krótkie, lakoniczne, często nie wnoszące nic ciekawego do rozmowy. Oczywiście mam jakieś tam odczucia, przemyślenia, ale często nie potrafię tego wyrazić słowami. Nie lubię jak ktoś mnie pyta, „co uważam i dlaczego” – nie wiem, co wtedy odpowiedzieć.. Podobnie jest z obejrzanym filmem czy przeczytaną książką. Mogę jedynie stwierdzić, że film, który obejrzałem był nudny, miał kiepską fabułę albo,że gra aktorska była niskich lotów, lecz to jest wszystko, na co mnie stać. Nie potrafię, złożyć jakieś dłuższej wypowiedzi. Dopiero jak przeczytam opinie innych osób stwierdzam, że myślę podobnie – znajduje wtedy więcej argumentów. Dlatego większość czytanych opinii utożsamiam ze swoimi odczuciami, wyrabiając sobie w ten sposób własne zdanie na jakiś temat. Przez to czuje się otępiały i ograniczony, brakuje mi ostrości umysłu i jakieś takiej kreatywności w wypowiadaniu się. Czasami wręcz czuje się tak jakbym był „ społecznie upośledzony”, jakbym się cofnął intelektualnie w rozwoju. Wydaje mi się, że wpływ na to też mają problemy z wysławianiem się i pamięcią ( mam problem z powtórzeniem czegoś zasłyszanego czy przeczytanego przed chwilą), z którym się zmagam od kilku lat, brak praktyki w mówieniu oraz słabo rozwinięte umiejętności interpersonalne. Czy to w ogóle możliwe, żeby dorosła osoba nie potrafiła się na większość tematów wypowiedzieć? Da się z tym coś zrobić czy po prostu taki już jestem, taki mam charakter i się z tym pogodzić.
MĘŻCZYZNA, 31 LAT ponad rok temu

Podobne trudności mogą rzeczywiście być wynikiem trudności w relacjach interpersonalnych, a konkretnie lęku przed oceną społeczną i wysoką potrzebą aprobaty społecznej, przy jednoczesnym niskim poczuciu bezpieczeństwa, własnej wartości, pewności i wiary w siebie. Mogą jednak (ale nie muszą) być także wskaźnikiem zaburzeń o podłożu organicznym. Dlatego zachęcam do kontaktu ze specjalistą (psycholog, psychiatra), który zdiagnozuje i zaproponuje możliwe formy poradzenia sobie z trudnościami.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty