Czy to zalążek depresji?
Witam! Mam 16 lat, jestem chłopakiem, zdaję sobie sprawę, że w moim wieku występują dolegliwości takie jak lęk, osamotnienie i tym podobne, jednak czytałem dużo o tym, sądzę, że w moim przypadku jest inaczej. Nie mam myśli samobójczych, cenie sobie życie, mimo iż uważam, że nie ma ono sensu - uważam, że jutro będzie lepiej. Mam ledwie dwóch przyjaciół, z którymi de facto i tak nie jestem bardzo zżyty, nigdy nie byłem w bliższych relacjach z dziewczyną (czego mi brakuje), czuję się samotny i niepotrzebny. Często zastanawiam się nad sensem istnienia, którego nie dostrzegam, nad tym, czy miłość i przyjaźń w ogóle istnieją. Moimi poglądami, tak mi się wydaje, odstraszam zarówno kobiety jak potencjalnych i przyjaciół/znajomych. Są one bardzo radykalne, a ja bardzo uparty. Moje smutki próbuję utopić w muzyce, lecz, mimo wszystko, przestaję sobie z tym radzić. Z góry dziękuję za odpowiedź.