Czy w takich okolicznościach może być potrzebna interwencja chirurga szczękowego?
Dzień dobry, mam probiłem z powrotem wady zgryzu. Ok. Pół roku temu zdjęłam Apart ortodontyczny nosiłam go 3 lata. To był tzw. kamuflaż ortodontyczny. Zęby podczas zdjęcia były piękne, rysy twarzy również poprawiły się. Ale w ostatnich miesiącach zgryz powoli się cofał na swoje miejsce (takie delikatne cofnięcie czasami jest normalne i dopuszczalne) więc przymykałam na to oko. Ostatnio zauważyłam problem ze bardzo zgrzytam zębami i czuje jak się przemieszczają i cofają przez to automatycznie trzymam wiele godzin wysuniete zęby (później dopada mnie ból glowy, mięśni) i mam wrażenie że jeszcze się bardziej cofają. Robię to niepodswiadomie bo to mój największy kompleks i do teraz często chodzę w maseczce żeby to zakryć. Czy w takich okolicznościach może być potrzebna interwencja chirurga szczękowego? Mam tzw. efekt godona. Od urodzenia nie miałam 1 zęba co sprawiło że wszystko zaczęło się krzywić.
Dodam od kiedy zaczęły zęby się cofać (ostatnio) zauważyłam że zmieniły mi się rysy twarzy - twarz wąska, uwidatnila się bruzda nosowo-wargową, bardzo jestem załamana swoim efekrem wizualnym i to już dotyka mojej natury psychicznej.