Czy w takiej sytuacji powinnam udać się z dzieckiem do psychologa?

Witam. Mój 5,5 letni syn zaczal od września uczęszczać do zerowki. Wcześniej, jako 4 latek chodził do przedszkola. Do przedszkola chodzil chętnie. Opowiadał, jak bylo z uśmiechem. Niestety z zerowka jest problem. Płacze , ze chce byc ze mną, ze nie chce isc. Fakt ze pierwsze 3 dni pochodził a potem ze względu na chorobę 2 tygodnie byl ze mną w domu. Niepokoi mni, ze wchodząc do sali jest zagubiony, jakby nie wiedział co robić. Nie idzie do kolegów, tylko bierze klocki i siada sam przy stoliku. Jest wstydliwym dzieckiem. Rozmawiałam z wychowawczynią. Z rana jak tylko go zaprowadzę i wyjdę płacze za mna. Ale potem już jest dobrze. W domu zachowuje się normalnie, jest pełen energii i uśmiechnięty. W zerowce znowu spokojny i powsciagliwy. Co prawda dzieje się tak od 3 dni , ale martwie sie. Proszę o poradę, czy dac dziecku czas, czy udać się do pedagoga bądź psychologa.
KOBIETA, 35 LAT ponad rok temu

Fakty o zdrowiu - Oburęczne dzieci bardziej nadpobudliwe?

Witam, dziecko potrzebuje czasu aby przyzwyczaić się do nowej sytuacji. Syn jest dzieckiem wstydliwym jak Pani napisała. Być może także wrażliwym i nieśmiałym. Może mieć na początku trudności z adaptacją. Proszę skorzystać z rozmowy z psychologiem dziecięcym aby skonsultować czy zachowania syna miną samoistnie, czy potrzebne będzie wsparcie psychologiczne. Ważne jest jak będzie modelować zachowania grupy wychowawczyni w klasie. Dziecko potrzebuje mądrego wsparcia aby poczuło się w grupie bezpiecznie.

Pozdrawiam

Dorota Nowacka

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty