Czy wyjdę z tego?
Mam 19 lat. Leczę się od półtora roku. Na początku doktor przepisała mi lek przeciwdepresyjny z grupy SSRI i lek uspokajający, później zmieniła mi na lek uspokajający i przeciwlękowy. Byłam w bardzo złym stanie, teraz już jest trochę lepiej, ale nie do końca. Odczuwam lęk, smutek i przygnębienie. Doktor zmieniła mi lek przeciwdepresyjny z grupy SNRI. Biorę go półtora tygodnia, ale nie widzę na razie poprawy. Nie czuję się za dobrze, nie mam ochoty chodzić do szkoły i spotykać się ze znajomymi. Mam wrażenie, że wszyscy się ode mnie odwracają. Jestem nudna, płaczliwa i na nic nie mam ochoty. Nie czuję się sobą, mam natrętne myśli. Boję się, że już nie będę umiała normalnie żyć, że nie będę już taka jak wcześniej. Boję się o swoją przyszłość, nie wyobrażam sobie jej. Mam wrażenie, że coś się skończyło, wygasło i że już zawsze tak będzie. Bardzo się boję. Wszyscy mają mnie dosyć i mojego zachowania. Chcę być taka jak wcześniej, uśmiechnięta, żeby znowu wszędzie mnie było pełno, ale boję się, że już tak nie będzie. Proszę mi powiedzieć, czy z tego da się wyjść? Czy będę taka jak wcześniej?