Czy zachowanie mojego dziecka świadczy o tym, że może mieć jakieś zaburzenia?

Moja corka ma 3,5 roku. Uczeszcza do punktu przedszkolnego juz drugi rok. Nie chodziła zbyt czesto ( chorowala , pozniej pojawila sie niedokrwistosc) najpierw moze opisze jak sie zachowuje w domu lubi bawic sie samochodami , ukladac rozne konstrukcje z klockow, uklada puzzle , bawi sie ciastolina , farbami , mauje kredkami , lubi ogladac ksiazki , ubiera moje buty i udae ze jest mama, bawi sie w sklep , lekarza , oglada bajki w tv , lubi bawic si w chowanego , w berka , gramy na podworku w tzw chlopka , lubi tamczyc , spiewac . Ma.bardzo.dobra pamiec. Zawsze czytam jej na dobranoc . Podczas czytania lubi zadawac pytania. Ogolnie.jest ciekawska . Lubi zaczepiac ludzi inz nimi rozmawiac ja.i rowniez z dziecmi. Informuje mnie gdy potrzebuje pomocy. Sygnalizuje ze chce kupke , siku , czy.chce sie.jej pic albo jest glodna. Przesypoa cala noc ( chyba ze chce siku lub pic ) , czasami musze powtarzac jej polecania kilka razy zeby cos zrobila. Umie zalozyc sam buty , skarpetki, majtki i spodnie ( chociaz zawsze ja ja wyreczalam w tym ) nie ma problemu np.z myciem zebow , jak.jej czesze wlosy to troche protestuje i.mowi ze mam wolno czesac zeby nie bolalo. Potrafi sama jesc (do jedznia trzeba ja zmuszac bo jadlaby same slodycze ) gdy jej cos nie wyjdzie potrafi byc nerwowa i szybko rezygnuje ( potrafi rzucic butem ale zdarza sie jej w domu to rzadko). Jak jestesmy w sklepie itd potrafi sie ladnie zachowac. Zna litery , cyfry po polsku i po angielsku tak.samo jak i kolory . Potrafi po angielsku powiedziec alfabet i czesc po polsku. Potrafi na chwilke sie zamyslic. Zauwazylam ze ostatnio mnie testuje np wczoraj rzucila butelka i czekala co.ja zrobie. W szkole pojawily sie problemy gdy pojawila sie druga przedszkolanka noe chciala chodzic , protestowala krzykiem , mowila ze nie chce tej Pani ze nie bedzie jej sluchac. Pozniej zaczela uciekac ze stolowki , placu zabaw i podvzas spaceru nie chciala trzymac weza . W klasie broila tez ale chyba jak.kazde dziecko. Bawila sie z innymi dziecmi spiewala . Dzieci ja wyreczalt ze wszystkiego byla dla nich jak.maskotka bardzo sie nia zajmowaly. W tym.roku szkolnym pojawily sie nowe dzieci i z zeszlego roku zostalo ich tylko 4. Na poczatku roku podeszla do swojej Pani opowiadal jej gdzie byla, prztwitala sie. Problemy zaczely sie nastepnego dnia . Nie chciala bawiv sie z dziecmi , mowila ze sa brzydkie , ze ich nie chce , ze chce do zerowki , plakala i rzucala butami . W domu zostala ukarana ( sadzam.ja za kare na krzeslo na kilka min pozniej.podchodze i jej tlumacze za co.byla kara jeszcze raz ) to.na drugi dzien bylo.ok . Bawila sie w wspolne zabawy , nie krzyczala bylo ok. W kolejnym dniu znow sie zaczelo . Na placu zabaw krzyczala ze dzieci nie.moga sie bawic tylko ona tak.samo bylo z bankami mydlanymi ze sa tylko dla niej. Gdy mialy sie polozyc mowila ze dla nie.nie ma miejsca ze dzieci.maja nie zamykac oczu. Pozniej sie troche uspokoila i zaczely sie zajecia jezykowe. Pokazala na poczatku jaa prace w trakcie zajec zrobila . Pozniej zaczela uderzac mlotkiem o podloge , zostal jej zabrany . Poznien dzieci wspolnie spiewaly piosenke po angielsku bez muzyki bylo.ok. a gdy doszla.muzyka.zaczela krzyczec ze dzieci maja nie spiewac tylko ona kladla.sie w kolku rzucala butami , nie mozna jej bylo.uspokoic. pozniej dali.jej spokoj to sama se uspokoila a gdy zachecili ja.do zabawy to znow byl krzyk placz i rzucila krzeslem ( co.nigdy jej sie.nie zdarzylo) gdy ja.przyszlam.to.plakala.ze.jest zmeczona i ze zgubila.zabwke . Na.kolejny dzien.jej dalam.odpocząć. w week przyszla do.niek.kolezanka z grupy dziewczyny bawily sie swietnie nie bylo zadnych problmow. Nawet matka dziewczynki skomentowala ze jest w szoku bo.nie.jest tym samym dzieckiem co w szole . W pon bylismy w poradni.psychologiczno pedagogicznej ale jak.na razie nie uzyskalam.zadnych.konkretnych wskazowek. Mamy kolejna wizyte za.miesiac . Pani psycholog stwierdzila ze dziecko do miesiaca czasu poytzebuje by sie zaklimatyzowac , i ze byv moze chce postawic na swoim . Dzis bedac w szkole bylo.ok . Bawila sie z ta dziewczynka ktora odwiedzila nas w.week troche z reszta dzieci nie chciala sie bawic mowila ze ich.nie chce . No.i.pani.powiedzial ze polecania mowila jej po pare razy ale w koncu je wykonala. Nie wiem czy to.ma.jakies znaczenie.. my mezem.czesto.sie w.domu.klocimy . Raz nawet z nerwow rzucilam jakims przedmiotem . Wiem ze zrobilam.nie odpowidzialnie orzy dziecku. Czy ona.moze miec jakies zaburzenia ?
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Myślę że córka nie jest zaburzona. Opisane zachowania wskazują na to, że dziecko ma trudności z przystosowaniem się do nowej sytuacji (nauczycielki, grupy dzieci). Z pewnością kłótnie rodziców jej nie pomagają w spokojnym poradzeniu sobue z wyzwaniem jakie przed nią stanęło. Może czuć się zagubiona, niepewna, co manifestuje złością i niechęcią. Proszę spróbować porozmawiać z córką o tym czego się boi, co się jej nie podoba - nie wprost, lecz np. odgrywajac scenke z zabawkami lub rysując co się dzieje i opowiadając o tym. Wizyty u psychologa jak najbardziej kontynuować. Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty