Jak nauczyć roczne dziecko mówić?
Witam,
Moja coreczka ma obecnie 22 miesiace. Gdy miala 6 miesiecy zaczelismy rehabiliatcje na napiecie miesniowe ktore bylo skutkiem lekkiego niedotlenienia podczas porodu. Porod naturalny, 9 pkt. Zaczela chodzic majac 13 miesiecy. Rehabilitacja jest rowniez zakonczona. Motororycznie coreczka rozwija sie znakomicie- biega, wspina sie, je sama lyzeczka. Z mowa jest troszke gorzej u niej. Chodzimy do logopedy od 10 miesiaca zycia ze wzgledu ze miala napiety rowniez jezyk. Pani logopedka bardzo nam pomogla. pocwiczylismy troche metoda krakowska i coreczka sie rozgadala. obecnie mowi okolo 50 slow- moze wiecej. duzo powtarza choc czesto nie poprawnie. czy powinno mnie to niepokoic? gdy gdzies wychodzimy to nie mowi ona za duzo- tylko jak jestemy w domu. Duzo pokazuje palcem, rozumie co do niej mowimy. jeszcze nie laczy dwoch slow razem choc wczoraj powiedziala do meza " Tata choc". moze zaczyna? Najbardziej niepokoji mnie ze nie przytakuje glowa na tak. gdy pytam sie czy chce isc na dwor albo isc spac to nie przytaknie. Gdy czegos nie chce to potrafi powiedziec nie i pokiwac glowa na nie. Gorzej jest z "tak". czy mam sie tym martwic? staram sie duzo powtarzac slowo "tak" i kiwam glowa. jak ja poprosze zeby tak zrobila to zrobi ale jest to tylko powtorzenie czynnosci. Corka bardzo lubi ksiazeczki. lubi bawic sie w "gdzie jest piesek (itd)". chetnie pokazuje wszystkie przedmioty. bardzo duzo rozumie. ale jak zapytam sie co to jest ( pokazujac na psa) to nic nie odpowie- choc wie ze to pies, bo na spacerze jak widzi psa to pokazuje palcem i mowi "piesek". Musze dodac ze Pani logopedka polecilam nam terapie integracji sensorycznej bo corka miala problemy z pewnymi teksturami (juz jest lepiej). Chcialam sie zapytac czy powinnam sie martwic coreczka i jej brakiem 'tak" (slowa i gestem).
dziekuje
