Czy zaśmiecam głowę myślami o związku?

W maju miną 2 lata jak jestem ze swoim chlopakiem. On uczy sie w Bialymstoku ale ma rodzine gdzie ja mieszkam i widujemy sie w weekend.Od pewnego czasu cos we mnie peklo nie wiem czy to ma sens,ciagle mysle co byloby gdybysmy nie byli razem, nie wyobrazam go z nikim innym.Bardzo go kocham i nie wyobrazam sobie zycia bez niego.Przez ostatnie dni widzielismy sie codziennie.Czy to moze zbyt duza zmiana z widywania sie 3 dni,na codziennie?Czy moze po prostu zasmiecam sobie glowe dziwnymi niepotrzebnymi myslami i gdybym nie myslala byloby inaczej?Wiem, ze go kocham i chce z nim byc, tylko cos mnie zatrzymuje...Prosze o pomoc
KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu
Mgr Joanna Szlasa Psychologia
48 poziom zaufania

Dzień dobry,
sytuacja, kiedy widuje się Pani ze swoim chłopakiem tylko w weekendy różni się od bycia ze sobą na co dzień i spotykania się codziennie. Związki na odległość charakteryzują się odmienną specyfiką, która może potem wpływać na trudności w codziennym wspólnym funkcjonowaniu. Może Pani wątpliwości wynikają właśnie z tego powodu. Czasem jest tak, że ludzie zastanawiają się nad tym, jak byłoby gdyby byli w innym miejscu, wykonywali inny zawód, czy byli w innym związku. To naturalne i nie jest to złe. To też zależy jakiego charakteru są te myśli? Czy oprócz tego odczuwa Pani jakieś emocje z tym związane? Napisała Pani, że kocha Pani swojego chłopaka i chce z nim być. To bardzo ważne, że ma Pani tego świadomość i jest Pani tego pewna. Jeżeli jednak te wątpliwości i myśli o nie byciu w tym związku będą się nasilały to w takim przypadku warto zastanowić się co jest tego przyczyną. Może właśnie związek na odległość tak na to wpływa, a może zupełnie coś innego? Może uczucia, które żywiła Pani do swojego chłopaka zaczynają się zmieniać? Może warto, aby porozmawiała Pani ze swoim chłopakiem o tym, jeżeli będzie się to nasilało. Pozdrawiam

0

Dzień Dobry Pani,

Zacznę od podziękowania Pani za kontakt i za zaufanie :)

Z zaprezentowanej przez Panią relacji, miedzy Panią i Pani
Chłopakiem, wnioskuję, że pojawiła się u Pani niepewność siebie oraz dzieląca Was odległość, stąd pojawiające się myśli?

Domniemam, że przyczyną może być u Pani zaniżona samoocena, która jest jednym z filarów poczucia własnej wartości.

Samoocena odpowiada na pytanie:
1. Jak Człowiek postrzega siebie?
2. Jak siebie ocenia?
3. Jaką posiada wiedzę o sobie, czyli tzw.opinie i sądy na swój temat?

Odnoszą się one szczególnie do tych obszarów życia, którym Człowiek nadaje emocjonalne znaczenie.
Ta niska samoocena jest przyczyną nadmiernego skupiania się na własnych ograniczeniach, słabościach i przez to wycofywanie się z aktywności, jak i uogólnianie niepowodzeń, i przez to niedocenianie/nie zauważanie swoich zalet/umiejętności/mocnych stron/zasobów...

Domniemam, że Pani nie docenia, pewnie nie zauważa, że ma wiele zalet, by móc nimi dzielić się z Innymi.

Po namyśle, zachęcam Panią do podjęcia pracy rozwojowej, pod okiem Psychologa (w Poradni Zdrowia Psychicznego - w ramach NFZ-tu, lub prywatnie).

Gdyby miała Pani życzenie rozmowy ze mną, zapraszam serdecznie do kontaktu via Skype.

Z przesłaniem dla Pani radości i powodzenia w związku!

irena.mielnik.madej@gmail.com tel. 502 749

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty