Jak poprawić swoje stosunki z żoną podczas choroby SM?

Nie widzę sensu dalszego życia, już coraz bardziej mi trudno wytrzymywać w domu. Żona uważa, że nie uważa nasze małżeństwo za nieważne gdyż nie wiedziała o mojej chorobie SM choć ja się o niej dowiedziałem 16 lat po ślubie. Obecnie jestem leczony programem II linii leczenia SM, w sierpniu została założona mi pompa baclofenowa, ale nie widzę sensu mego życia. Jestem tym zmęczony. Robert
MĘŻCZYZNA, 48 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panie Robercie,

Zacznę od podziękowania Panu, że zechciał Pan podzielić się swoją doświadczającą Pana, częścią historii osobistej.

Przyznaję, że choroba przewlekająca się może pociągać za sobą poczucie wielu strat, co z kolei ma wpływ na obniżenie poczucia własnej wartości i na relacje z Najbliższymi...

Samoocena, jako jeden z filarów poczucia własnej wartości odpowiada na pytanie, jak Człowiek postrzega siebie, jak siebie ocenia, jaką posiada wiedzę o sobie, czyli tzw.opinie i sądu na swój temat.
Odnoszą się one szczególnie do tych obszarów życia, którym Człowiek nadaje emocjonalne znaczenie.
Jeśli któryś z filarów poczucia własnej wartości zostanie nadszarpnięty, to pojawia się niska samoocena.
Ta niska samoocena jest przyczyną nadmiernego skupiania się na własnych ograniczeniach, słabościach i przez to wycofywanie się z aktywności, jak i uogólnianie niepowodzeń i przez to niedocenianie/nie zauważanie swoich zalet/umiejętności/mocnych stron/zasobów...

Tak nie musi być!

Jestem przekonana, że nie docenia Pan i pewnie nie zauważa, że ma wiele zalet, by móc wiele oferować swojej Małżonce oraz Innym...

Podsumowując, zachęcam Pana do zaprzyjaźnienia się z samym sobą, na skupieniu się na tym, na co ma Pan wpływ, poprzez podjęcie wspierającej (sesje domowe, jeśli taka konieczność) pracy terapeutycznej z psychologiem, w ramach NFZ-tu (co przełoży się na zadowalające relacje z Żoną.

Życzę Panu Tego, Co jest Panu najbardziej teraz potrzebne,

irena.mielnik.madej@gmail.com

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poprawić kontakt z żoną?

Witam. Proszę o poradę jak pomóc mojej żonie i mnie. Jesteśmy niedługo po ślubie choć jesteśmy razem kilka lat, mamy małe dziecko. Moja żona jest bardzo i to bardzo nerwowa każda rzecz powoduje u niej furie, wszyscy muszą ważyć słowa by ją czasem nie zdenerwować, ona wszystko inaczej rozumie i bierze do siebie, przykład kiedyś wysłałem zdjęcie naszego dziecka komuś z rodziny to żona dostała furie bo dziecko nie było zbyt idealne na zdjęciu, wpadla w szał i groziła rozwodem, inny przykład, rodzina przyszła do nas. Jedna z gości powiedziała jaki on już duży, a żona odebrała to jako śmiertelna obrazę, że niby grube dziecko że jest zła matka po czym kazała więcej nie przychodzić i oświadczyła że nasze dziecko nie będzie miało z nimi kontaktu. Przykładów 1000 wszystko musi być idealne, wszystko ja obraża a ja chcę stworzyć dziecku normalny dom, chce z żoną i dzieckiem widywać się co jakiś czas z rodziną. Gdy mówię żeby poszła do psychiatry grozi mi rozwodem i że moja rodzina nie zobaczy więcej dziecka. Ja jestem bardzo spokojny i mnie bardzo ciężko zdenerwować ale każdy ma swoje granice nie wiem co robić.
MĘŻCZYZNA, 28 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Panu,

Cieszę się, że wnikliwie stara się Pani ocenić sytuację i relacje emocjonalne
w Państwa związku małżeńskim, jest otwartość na poprawę funkcjonowania związku.
Widziałabym celowość podjęcia przez Państwa wspólnej terapii małżeńskiej, która znacznie poprawiłaby Wasze funkcjonowanie w Waszym małżeństwie.

Celem takiej terapii byłaby praca w zbudowaniu nowego funkcjonowania w
małżeństwie, poprzez naukę wyrażania i zaspokajania wzajemnych potrzeb, uczuć, nowych sposobów komunikacji i zachowania.
Zazwyczaj jest to cykl ok. 8-12 spotkań półtoragodzinnych, we współpracy z dwoma
terapeutami.

Życzę Państwu tylko dobrych relacji małżeńskich,
irena.mielnik.madej@gmail.com

0

Witam.
Jak rozumiem "nerwowość" i drażliwość u żony pojawiła się po narodzinach Państwa dziecka?
Nie wiem jak duże jest Państwa dziecko, tzn. czy zachowanie żony związane jest tylko ze zmianami hormonalnymi po porodzie czy też przyczyniła się do tego nowa sytuacja czyli to, że staliście się Państwo rodzicami i układ z 1+1 zmienił się na 2+1. Każda zmiana w życiu człowieka, choćby najbardziej pożadana niesie ze sobą stres i lęki, czasem nawet nieracjonalne.

Myślę, że najlepiej będzie, jeśli zaproponuje Pan żonie wspólną wizytę u psychoterapeuty par, abyście obydwoje, każdy ze swojej perspektywy mogli powiedzieć i na spokojnie wysłuchać, co Was martwi, z czym jest Wam aktualnie trudno, jakie macie wobec siebie oczekiwania i co chcielibyście zmienić.

Proszę skorzystać z pomocy specjalisty, bo po to on końcu jest.

Pozdrawiam i życzę odzyskania radośći i spokoju w rodzinie.
Agnieszka Dymska
Psycholog, psychoterapeuta
www.pomocpsycholga.pl

Polecam też mój krótki artykuł, może odnajdzie tu Pan coś dla siebie.

www.facebook.com/Agnieszka.Dymska/?hc_ref=ART1qQwEOMbC-tQQlZXmF-C_cpWnr3vV72_nGmIEFuQV9mCIaUO4k-sNvnyn6YpdlQU&fref=nf

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak mam poprawić stosunki ze swoją żoną?

Dzień dobry Mam 33 lata. Jestem żonaty od 8 lat. Żonę znam od 14 lat. Wszystko zaczęło się bardzo romantyczne. Poznaliśmy się w pracy, szybko, zaczęliśmy spotykać. Od początku była osobą nerwową. Obrazala się o byle głupoty. Kochaliśmy się i wtedy mi to nie przeszkadzało. Po ślubie pracowaliśmy kilka lat za granicą. Tam sytuacja sie pogarszała. Wyzwiska, obelgi i przekleństwa w moją stronę były codziennie. Po powrocie do Polski, wybudowalismy dom, pojawili nam się dwaj cudowni synowie. Ja poszedłem do pracy, a żona zajmuje się wychowaniem dzieci w domu. Obelgi, wyzwiska w moją stronę są na porządku dziennym. Jestem obwiniany o to, że budzik nie zadzwonił, że moi rodzice zadzwonili i rozmawiałem z nimi za długo, że czegoś nie zrobiłem a jak zrobiłem to źle a nawet, ze zabiorę sie do pracy i mam wszystko gdzieś. Zona nie docenia we mnie niczego. Przed znajomymi potrafi oceniac mnie nawet po wyglądzie, że mam brzydkie włosy itp. Pracuję i utrzymuje dom sam. Dużo pracy wykonuję przy domu. Zawsze jestem oceniany negatywnie. Ciągłe telefony że czegoś nie zrobiłem, czesto krzyki do telefonu jak jestem w pracy, ze jestem do niczego. Zdarzylo mi sie uderzyć żonę podczas kłótni. Bardzo tego żałuję ale z nerwów nie wytrzymałem. Zdarza się że podczas kłótni żona wtraca w to dzieci i mówi ze ma nas wszystkich dość i zamyka się w pokoju. Poprostu odtraca nawet dzieci. Jestem traktowany jak śmieć. Mieszany z błotem i obwiniany o wszystko. Co mam robić. POMOCY
MĘŻCZYZNA, 33 LAT ponad rok temu

Koniecznie należy zgłosić się na terapię. Zdaje sobie sprawę, że decyzja o tym nie będzie łatwa ale - moim zdaniem - jest konieczna.

Nawet jeśli żona nie zgodzi się na wspólną wizytę, proszę i tak się na nią udać. Terapeuci zajmujący się parami są przyzwyczajeni, że początkowo zgłasza się do nich tylko jeden z partnerów.

Pozdrawiam serdecznie

mgr Arkadiusz Ciołkowski, zielarz - fitoterapeuta www.poradazielarska.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty