Czy zmiany hormonalne podczas ciąży mogą wywoływać stany lękowe?
Od 7 miesiąca ciąży pojawiły się u mnie napady lęku, w momencie "ataku" mam uderzenie gorąca na ciele, drżą mi ręce i zaczynam się bać - nie wiem co mam wtedy robić. Najchętniej wybiegła bym z domu i krzyczałabym, nie mam wtedy też apetytu i biję się dosłownie o wszystko - o przyszłość i że mnie mąż zostawi, i że zwariuję, a bardzo tego nie chcę. Nie wiem co więcej napisać. Jak jestem na zakupach czy u teściów to jakoś nad tym panuję, najbardziej łapie mnie to nad ranem kiedy wstaję, bo boję się, że zostanę sama w domu, a tego panicznie się boję - żeby tylko nie zostać sama i że jak mi się to zrobi to kto mi pomoże? Dodam, że na początku ciąży byłam nerwowa bardzo, ale nie bałam się zostawać sama w domu i nie było tematu. Odkąd raz się to przytrafiło to co jakiś czas się powtarza. Dodam też, że tydzień np. mam spokój i jest ok, a później przez parę dni mnie męczy ten stan, że aż chodzę i płaczę, bo to gorsze niż ból fizyczny i oczekuję tylko na poród, bo traktuję to tak, że jeśli pojawiło się to w ciąży to i przejdzie po porodzie i wszystko wróci do normy. Proszę o odpowiedź na moje pytanie i ewentualne wskazówki co mam robić. Z góry dziękuję.