Boję się, że mama rozwali mój związek. Jak mam z nią rozmawiać?

Witam, Mam na imię Magda, 30 lat, od ponad 12 lat mieszkam z mamą - po śmierci ojca zostałyśmy same. Początkowo mieszkał z nami mój brat, ale jakieś 5 lat temu się wyprowadził. Zostałam z mamą sama i czuje się przez nią osaczona - nie mogę nawet w domu swobodnie z chłopakiem porozmawiać, bo ona chce z nami wtedy posiedzieć, porozmawiać, a jak rozmawiam z nim przez telefon to mama ewidentnie podsłuchuje. Problem polega na tym, że mama chętnie by mnie widziała tylko w domu, żebym prowadziła dom, pranie, gotowanie itp., nigdy z jej ust żadnej pochwały nie usłyszałam, tylko sama krytyka, a najgorzej jest jak wychodzę z moim chłopakiem - ma pretensje, że tak długo tam siedzę u niego (z reguły nasze spotkania są 4-godzinne, bo pracujemy na rano i zwykle po 22 w tygodniu jestem w domu). Czasem razem z chłopakiem wyjeżdżam na weekend to wtedy jest ból w oczach matki, bo ona zostanie sama i w nocy się będzie bała. Raz, jak ją poinformowałam, że wyjeżdżam na 3 dni to zapytała mnie, czy nie boje się zostawić jej samej, a co będzie, jak będzie chciała się wyprowadzić? Ja mam 30 lat i chcę żyć, chcę mieć normalną rodzinę - czy to, że mam mamę przekreśla moje życie osobiste, bo mam się mamą zająć, a nie myśleć o sobie? Boję się, że mama rozwali mój związek, bo np. dzwoni do mnie jak jestem z chłopakiem, że źle się czuje i żebym do domu przyjechała, po czym, jak przyjadę to ona po prostu zasypia - boję się, że mój chłopak tego nie wytrzyma i mnie zostawi. Ja kocham moją mamę, ale nie umiem się z nią dogadać, często się kłócimy i mi już nie chce się wracać do domu. Jedyną radością jest mój chłopak, ale czy uda mi się z nim być? Dodam, że mama ma czasem problemy zdrowotne, zdarzają jej się omdlenia. Każda matka podobno chce dla dziecka jak najlepiej - moja dla mnie chyba nie, bo nie myśli o tym, że najwyższy czas żebym sobie życie ułożyła, tylko o tym, żebym była zawsze przy niej, a kto będzie przy mnie - pytam samą siebie? Kiedy ja mam zacząć żyć? Mama zawsze jest zła jak ja spotykam się z chłopakiem. Jak mam z nią rozmawiać? Proszę o pomoc.

KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

7 sposobów, aby wychować szczęśliwe dziecko

Witam!

Jest Pani dorosłą osobą i sama Pani decyduje o swoim życiu. Pani mama jest sprawna i sama daje sobie radę. Jednak wiedząc, że Pani podporządkowuje wszystkie swoje sprawy pod jej życie, korzysta z tego.
Omdlenia i złe samopoczucie mogą być wynikiem problemów psychicznych i chęcią manipulacji Panią. Pani mama może sama zaangażować się w jakąś działalność, np. wolontariat, spotkania z innymi osobami, pracę na rzecz organizacji pomocowych, itp.
Natomiast sądzę, że w Pani przypadku nadszedł czas na usamodzielnienie się. Jeśli chce Pani stworzyć rodzinę ze swoim partnerem, to mama nie jest Wam do tego niezbędna, a wręcz działa destrukcyjnie na związek. Warto, żeby przemyślała Pani tę sprawę i przeanalizowała wszystkie "za" i "przeciw". Jeżeli nie będzie Pani na co dzień z mamą i nie będzie Pani na każde jej zawołanie, nie oznacza, że ona sobie nie poradzi w życiu. Teraz to Pani powinna zadbać o siebie i o swoje szczęście. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty