Walka z DDA u 19-latki
Kobieta, 19 lat. Rodzice rozwiedli się 10 lat temu, ponieważ ojciec był alkoholikiem. Zawsze odczuwałam żal tylko do matki. Wśród ludzi czuję się obco, jestem nieśmiała i boję się kontaktów międzyludzkich. Jestem zdania, że nikt mnie nie lubi, ponieważ nie ma we mnie nic pozytywnego. Czuję się beznadziejnie. Odczuwam poczucie winy, gdy chcę coś zrobić tylko dla siebie, jednak nie mam przy tym motywacji. Moim celem była osoba, która mnie zrozumie i pokocha; taka, która będzie ze mną już zawsze. Myślałam, że znalazlam właśnie kogoś takiego... Zostawił mnie pół roku temu, ponieważ nie mógł ze mną wytrzymać. Każdy ze mnie rezygnuje, nawet mnie to już nie dziwi. Odczuwam brak sensu życia, brak perspektyw na lepsze życie. Chodzę cały czas smutna, nie chcę już żyć. Boję się myśli samobójczych, chociaż ciągle myślę o samobójstwie. Boję się także śmierci. Wyobrażam sobie, że stoję nad swoim grobem i mogę umrzeć. Jestem nerwowa, lękliwa. Boję się zasypiać, obawiam się nocy, ponieważ myślę, że się nie obudzę. Odczuwam wrażenie, że zaraz zemdleję, nie mogę złapać oddechu. Mam kołatania serca, zaburzenia snu. Często całymi nocami nie śpię. Jestem także hipochondryczką, ale wszystkie badania mam w normie. W dzień boli mnie brzuch, mam problemy z żołądkiem. Nieustannie czuję lęk, nie mam już siły. Jak można mi pomóc? Chcę żyć normalnie, chcę cieszyć się życiem. Pomocy...