Leczenie depresji i DDA

Od 9 lat próbuję leczyć się z depresji z miernymi efektami. Muszę przyznać, że leczenie przebiegało z przerwami, teraz po wielu latach doszedłem do wniosku, że pierwsze oznaki choroby występowały znacznie wcześniej, tylko nie zdawałem sobie z nich sprawy. Były to uporczywe bóle głowy, bóle w klatce piersiowej i wiele, wiele innych objawów. Obecnie jestem po leczeniu szpitalnym (z powodu myśli samobójczych) i w dalszym ciągu pod stałą kontrolą psychiatry. Najbardziej dokuczają mi moje zachowania asertywne, co między innymi doprowadziło do odwrócenia się mojej najbliższej rodziny ode mnie. Nawet wszelkie próby wyjaśnienia problemu, z jakim się borykam, spotykają się z zarzutami, że jestem osobą egocentryczną, nawet prośby z mojej strony o to, aby zapoznali się z tematem, spotykają się z odrzuceniem i stwierdzeniem, że wszyscy wokół mają depresję i jakoś z tym żyją. Parę dni temu zmarł mój Teść, żona nie powiedziała ani słowa o tym fakcie (chciałbym dodać, że od trzech miesięcy nie odzywamy się ze sobą, w międzyczasie był mój pobyt w szpitalu). Cały czas towarzyszy mi świadomość, że to wszystko jest moją winą (rozkład małżeństwa, konflikty w domu, zarzuty o złe traktowanie dzieci oraz małżonki). Dłużej już tego nie zniosę; doszedłem do wniosku, że lepiej będzie, jeżeli zniknę całkowicie z ich życia i będą mogli żyć w normalny sposób, nie mam już siły dłużej walczyć o sztuczne utrzymywanie tej rodziny w pozornym komplecie. Wszelkie próby dojścia do porozumienia kończą się totalną awanturą, zdaję sobie sprawę, że nie można tak dalej żyć. Drugim moim problemem jest DDA, z którym również sobie nie radzę. Na każdą osobę pod wpływem nawet minimalnej ilości alkoholu reaguję agresją, w szczególności do moich "najbliższych". Czy dla takiego człowieka jest jeszcze jakaś nadzieja, czy w dalszym ciągu będzie utrapieniem dla swojego otoczenia?

MĘŻCZYZNA ponad rok temu

Witam serdecznie,

W opisywanej przez Pana sytuacji - bez wsparcia bliskich, może Pan przeżywać duże trudności. Proszę jednak nie poddawać się, z pewnością w Pana otoczeniu znajduje się wiele życzliwych osób, być może trudno to teraz Panu dostrzec z powodu objawów depresji.
Myślę, że warto skorzystać z grup wsparcia DDA oraz ,,Anonimowych Depresantów":

https://www.dda.pl/,

http://depresanci.republika.pl/.

Nawracające zaburzenia depresyjne mogą przybierać przewlekłą formę, dotyczy to ok. 10% osób leczonych z tym rozpoznaniem. Jeśli nie uzyskano dotychczas całkowitego ustąpienia objawów, wskazane jest długotrwałe przyjmowanie leków przeciwdepresyjnych (3-10 lat, w zależności od liczby nawrotów w przeszłości oraz wyników leczenia).

Ponadto, istnieje kilka metod zwiększenia skuteczności leczenia, proszę porozmawiać na ten temat z psychiatrą prowadzącym leczenie.

http://portal.abczdrowie.pl/pytania/co-zrobic-gdy-leki-nie-skutkuja.

Skuteczność leczenia przeciwdepresyjnego można również zwiększyć, korzystając równolegle z psychoterapii. Ma to istotne znaczenie w Pana przypadku, ponieważ dorosłe dzieci alkoholików często zmagają się np. z dość typowym poczuciem winy i odpowiedzialności oraz szeregiem innych trudności natury psychologicznej. Relacja terapeutyczna oparta na szacunku i życzliwości może stać się dla Pana źródłem wsparcia, którego aktualnie Pan potrzebuje.

Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty