Dlaczego ciągle jest mi niedobrze?
ciągle jest mi niedobrze... kiedyś miałam bardzo niską hemoglobinę (6.1) brałam żelazo, po jego odstawieniu na tydzień i ponownym braniu non stop było mi niedobrze, jednak to się uspokoiło. Teraz znowu brałam żelazo, i znowu to samo... nie wymiotowałam od trzech lat, a od stycznia codziennie wydaje mi się, że będę wymiotować za moment. Opuściłam przez to bardzo dużo zajęć na uczelni. Nie mam pojęcia co mi jest (ciąża wykluczona od wczoraj mam okres!). Dodam tylko, że jestem straszną panikarą. I mam wrażenie, że ciągle jest mi niedobrze, bo sobie to wmawiam ale mimo, że mówię sobie, że nie będę wymiotować, bo przecież trzy lata już nie wymiotowałam a ciągle jest mi niedobrze to i tak jest mi niedobrze. Np. cały weekend czułam się prawie ok, momentami było mi niedobrze, wczoraj wieczorem wszystko było ok, dziś rano miałam wyjechać do miasta w którym studiuję i momentalnie było mi strasznie niedobrze, w busie myślałam, że nie wytrzymam. Podobnie jest jeśli mam iść na zajęcia, siedzę tam i momentalnie robi mi się bardzo niedobrze... Od lekarza rodzinnego dostałam "Ranigast", w tamtym tygodniu pomagał, w tym już nie. Co mi może być? Błagam, już nie mogę z tym wytrzymać. Udać się do gastrologa czy może do psychologa?