Dlaczego przestałam chudnąć?

Dzień dobry! Mam 34 lata, 175 cm wzrostu. Waga 62 kg (wyjściowa 66). Od 6 tygodni stosuję dietę około 1500 kalorii. Mój przykładowy jadłospis: 8.00 - 4 łyżki Muesli z orzechami, owocami i otrębami + 250 ml mleka 1,5%; 12.00 - gotowane udko z kurczaka bez skóry, 150-170 g surówki z selera; 15.00 - jabłko; 17-18 - 125 g twarogu półtłustego, 1-2 pomidory, kawałek papryki, kawałek ogórka, 2 łyżki oleju lnianego; 20.00 - (czasami) ½ pomelo. Piję: 4-5 szklanek niegazowanej wody mineralnej; 4-5 kubków zielonej herbaty; 2 bawarki z mlekiem 1,5%; 2 kawy z mlekiem 1,5%. Nie słodzę, nie jem białej mąki, słodyczy, słonych przekąsek, etc. Dwa razy w tygodniu przez godzinę biegam/maszeruję (5-6 km). W pozostałe dni wzmacniam mięśnie brzucha i pośladków. W ciągu pierwszych 4 tygodni schudłam 4 kg (z 66 do 62 kg), od 2 tygodni waga stoi (było +1kg przed miesiączką, po miesiączce zeszło). 1. Dlaczego waga przestała spadać? 2. Co zrobić by dalej chudnąć? 3. Czy takie menu jest prawidłowe?

KOBIETA, 34 LAT ponad rok temu

Witam!

Zacznę od przeanalizowania Pani jadłospisu, który wymaga kilku poprawek. Czy aby na pewno jadłospis ma 1500 kcal? Wydaje mi się, że nieco mniej. Zbyt mała podaż kalorii obniża nasz metabolizm i tak po gwałtownym spadku masy ciała nasz organizm orientuje się, że coś jest nie tak i przestawia się na tryb alarmowy – chroni się przed zbyt małą podażą energii w ciągu dnia. Dlatego odchudzanie najlepiej zacząć od drobnych zmian w nawykach żywieniowych bez ograniczania kalorii, dodać do tego regularną aktywność fizyczną – w celu przyspieszenia tempa przemiany materii, a dopiero po około 1 miesiącu zacząć spalać zaległą tkankę tłuszczową poprzez ograniczenie kalorii. Z tego właśnie powodu Pani masa ciała od dwóch tygodni stoi w miejscu. Organizm potrzebuje nieco czasu aby przystosować się do drastycznego ograniczenia kalorii.
Dodatkowo w jadłospisie brakuje węglowodanów złożonych – jest ich stanowczo za mało. Proszę pamiętać, że posiłki powinny być lekkie. Zawsze należy jeść śniadanie, proponuję tu np. jogurt naturalny (niekoniecznie O% czy light, ważne aby był naturalny bez dodatku owoców czy innych produktów) z płatkami owsianymi, siemieniem lnianym, suszonymi owocami lub orzechami i śniadanie gotowe. Zamiast musli można sięgnąć po omlet z mąki pełnoziarnistej z warzywami lub po prostu pełnoziarnistą kanapkę z białkiem (chudą wędliną, rybą czy chudym lub półtłustym nabiałem) i oczywiści z warzywami. Na przekąski najlepiej sprawdzają się produkty na ząb czyi owoce, orzechy, jogurty, kefiry czy maślanki naturalne lub sałatki zrobione w domu (skropione oliwą lub z jogurtem). Obiad powinien składać się z węglowodanów złożonych (czyli kaszy, makaronu pełnoziarnistego, ryżu dzikiego czy ziemniaków - bez dodatku tłuszczu), białka (2-3 razy w tygodniu ryby, także tłuste, 2 razy w tygodniu mięso - drób, cielęcina, ale również chude części mięsa czerwonego i 2 razy w tygodniu nasiona strączkowe- fasola, cieciorka, groch, soczewica itp.) oraz warzyw. Na kolację natomiast najlepiej zjeść posiłek białkowy, który nasyci nasz organizm i przed snem nie będzie nas ssało w żołądku. Może to być posiłek gotowany np. ryba z warzywami czy pasta twarogowo-jajeczna z chlebkiem razowym z warzywami. Pomysłów jest dużo. Im bardziej posiłki różnorodne tym lepiej. Należy również pamiętać o odpowiedniej ilości płynów (minimum 2 l dziennie).
Na koniec, tak jak wspomniałam wcześniej należy pamiętać o regularnej aktywności fizycznej. Polecam ćwiczyć 3 razy w tygodniu po około 1 godzinie. Jest to czas odpowiedni, aby tkanka tłuszczowa zaczęła się spalać. Najlepsze są ćwiczenia wykonywane średnio intensywnie, tak aby dostać lekkiej zadyszki, ale nie padać z nóg ponieważ wtedy tkanka tłuszczowa nie będzie się spalać. Proponuję pływanie, siłownię, jogging czy jazdę na rowerze lub orbitreku, ale najlepiej jak znajdziesz ćwiczenia które nie znudzą i najbardziej będą odpowiadać. Do tego można dodać codzienną gimnastykę po około 15 minut. Częstsza aktywność fizyczna nie jest potrzebna, ponieważ po pierwsze nikt nie ma na nią czasu, a po drugie kiedy motywacja zmaleje i zaczniemy ćwiczyć rzadziej tkanka tłuszczowa znowu zacznie się odkładać.

Pozdrawiam serdecznie,
mgr inż. Aleksandra Kilen-Zasieczna

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty