Dziwne objawy, które pojawiły się przed snem - czy to nerwica?
Witam, Niedawno miałam dziwne objawy wieczorem, przed pójściem spać. Nagle poczułam jakiś dziwny niepokój, lęk wewnętrzny, zrobiło mi się duszno, brakowało mi powietrza, serce bardzo mocno zaczęło mi bić, miałam uczucie, że zaraz zemdleję, osłabienie, zatykanie uszu, uczucie zimna, jakby dreszcze. To było straszne uczucie. Szybko podbiegłam do okna zaczerpnąć powietrza, ale niewiele to pomogło. Trwało to pół nocy, już miałam jechać do szpitala (choć nie jestem aż taką panikarą), nie mogłam sobie z tym poradzić. Po kilku godzinach udało mi się zasnąć, ale rano znów miałam silne kołatania serca. Wzięłam lek uspokajający i troszkę ustąpiło, ale nadal jestem jakaś nieswoja, przygnębiona, smutna, nic mnie nie cieszy. Dodam, że mam silne bóle głowy (chyba migrena, choć nie do końca wiadomo, jestem w trakcie leczenia od niedawna), a od jakiegoś czasu nie mogę przebywać w większym skupisku ludzi, np.w kościele - wydaje mi się, że zaraz zemdleję, kiedyś źle się poczułam, zrobiło mi się słabo, w ustach sucho i język mi zdrętwiał, ciemno przed oczami. Musiałam wyjść na zewnątrz. Czy to może być nerwica, czy coś innego?Co robić? Proszę o odpowiedź.