Dzień dobry,
Jako dziecko i nastolatka leczona byłam na
zapalenie zatok,
antybiotyki, zastrzyki itd. Mam zdiagnozowaną nietolerancje laktozy i nie jem tych produktów od około 2 lat. Pod koniec lutego 2022 roku ze względu na nasilone złe samopoczucie po jedzeniu tych produktów odstawiłam
gluten, niektóre objawy się poprawiły jeżeli chodzi głównie o brzuch itd, ale nie zniknęły całkowicie. Zastanawiam się od czego zacząć, jak ruszyć, co robić, od jakiego lekarza, od jakich badań zacząć, co jeść? żeby jakoś się poskładać i lepiej funkcjonować.
Objawy, jakie mam, dolegliwości. Część z nich pamiętam z dzieciństwa, z wieku około 12 lat. Jednak większość pojawiła się i/lub nasiliła na przestrzeni ostatnich 5 lat studiów (obecnie mam 24 lata)
Objawy fizyczne, najczęściej w ostatnich dniach miesiącach i latach:
Bóle w nogach, w kościach, w biodrach I kolanach, nawracające I przenoszące się z jednej strony na drugą
Długotrwałe stany podgorączkowe, tygodniami około 37 stopni
Senność, problemy ze
snem, Zaburzony sen
Nawracające, częste
afty w
jamie ustnej
Częste uczucie zimna, niezależnie od wysiłku fizycznego, czy ubioru, czy pogody,
Bóle w pięcie, po wysiłku
Czasami skurcze i "mrówki"w stopach i rękach
Zgniły smak w ustach
Migrenowe
Bóle głowy
Suchość, swędzenie i piasek w oczach, ropa w oczach, szczypanie, nawracający
jęczmień, czerwone obwódki
Wypadanie włosów I rzęs
Bóle w klatce piersiowej, kilkuminutowe Bóle bez przerwy, Kłucie w klatce piersiowej oraz w plecach
Nudności,
bóle brzucha,
wzdęty brzuch, Opuchlizna Nudności i Bóle po posiłkach I w trakcie
Opuchlizna na
twarzy, oczach I dłoniach
Problemy z pamięcią
Nawracające
przeziębienie,
katar
gula w
gardle, czasem kilka dni, czasem kilka godzin na raz
Pieczenie swędzenie
skóry, głównje na twarzy, plamy na twarzy, grudki
gorączka - podczas okresu i na tydzień przed, bolesne miesiączki
Częste oddawanie moczu, nawracające swędzenie i pieczenie
Na spacerach szczególnie latem i wiosną: bóle głowy,
łzawiące oczy, szczypiące oczy, drętwienie w twarzy, przytłumienie
Czasami wiele z tych objawów jest na raz, czasem niektóre. Są dni że jest ok, a potem wszystko wraca i w stawach, w oczach na twarzy plamy, gorączka, a potem troche to maleje.
Natomiast jeżeli chodzi o psychikę, bo wszystko jest pewnie powiązane, to
Zawsze byłam wrażliwa i podatna na stres ale po egzaminach na prawo jazdy (w wieku 18lat) to wszystko wyszło poza jakąś moją wewnętrzną skalę. Coraz trudniej przychodziły mi sytuacje egzaminów, sprawdzianów, wykazywania się w społeczeństwie. Początek studiów był trudny i małymi krokami to wzmacniał, to poczucie nieszczęścia, głębokiego smutku, pustki, bezsilności i bezcelowości, braku sensu. Moment który mogę uznać w moimim odczuciu za już stan
depresji to była połowa drugiego roku na studiach. Wtedy zaczęły się ogromne problemy ze snem, które wzmocniły całą resztę. Od tego czasu raz jest lepiej, lżej, raz gorzej ale jeszcze pod koniec 3 roku doszły problemy z trawieniem z brzuchem, w następnych latach to się pogłębiało a on top of that pod koniec studiów doszło do naprawdę już mocnego wypalenia, ogromnego złego samopoczucia w związku z fizyczną formą organizmu. Czułam że miałam lepsze dni, te dobre pojedynczo czasem. Ale większość z nich była trudna, przytłaczająca, ciężka, pełna jakiegoś nieuzasadnionego lęku i bezsilności. Były tylko dwa tryby, czuję wszystko (w tym głównie złość i smutek) albo tryb drugi czuje nic. Totalnie nic. Co dla osoby wrażliwej na sztukę na ludzi na przyrodę jest kiepskim stanem i dziwnyl stanem bezstilnosci i trwania w zawieszeniu. Teraz kiedy kończę studia, to wiem że jestem osobą wysoko wrażliwą, że mam
Stany lękowe i że mam jakąś formę depresji oraz ogromne wypalenie. Fakt życia w kółko, gdzie jest bezsilności, nic, pustka i smutek potem lęk potem dzień ok, normalny lekki a potem to wszystko znowu wraca. Natomiast zdrowie fizyczne mi się również ok drodze posypało, ale nie mam pojęcia co jest problemem, znam tylko sygnały bólu itd od mojego organizmu. A fakt braku diagnozy jej chęci i sama myśl o tym procesie jest trudna i przytłaczająca. Chciałabym wiedzieć i zatroszczyć się i mój organizm, żeby był radosny i zdrowy ale totalnie nie wiem jak i gdzie i od czego zacząć.
Byłabym wdzięczna za sugestię od czego powinnam zacząć, od jakiego specjalisty, od jakich badań.