Rozłąka z rodziną i trudne studia
Dzień dobry,
Nie dawno zacząłem pierwszy rok studiów ścisłych w mieście oddalonym od rodzinnego miasta o 330km. Już w pierwszym dniu wykładów nabawiłem się panicznego strachu przed ćwiczeniami jak i wykładami, ponieważ nigdy nie byłem dobry ani z matematyki ani fizyki, a doskonałej znajomości tych przedmiotów wymaga się właśnie na tych studiach. Całość złożyła się z rozłąką z rodzicami (rodziną) z którą mam bardzo dobre kontakty. Łzy cisną mi się do oczu, o czym wstydzę się mówić. Serce kołocze