Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.

Jak mam poradzić sobie z taką relacją z moim mężem?

Mam 30 lat, pracuje na dobrym stanowisku, nie mam dzieci choć staram się o nie od 5 lat, również in vitro. Czuje się ogromnie samotna w związku. Mój mąż zawsze ma czas dla przyjaciół i przyjaciółek, dla problemów innych a ja jestem mu tylko potrzebna żeby rozwiązać jego problemy. Sabotuje moje szczęście i moje marzenia. Zawsze jak mu coś powiem o swoich planach to reaguje negatywnie, wymyśla problemy a kiedy jestem już wystarczająco zdołowana to jednak mówi ze wszystko się uda i ze we mnie wierzy. Ostatnio kiedy zrobiłam in vitro poprosiłam żeby był dla mnie miły, ze stres może tylko zaszkodzić. Co zrobił? Upił się i pobił człowieka, potem do mnie zadzwonił ze musimy zapłacić za szkody… byłam w ogromnym stresie bo nie odzywał się cała noc a potem taka sytuacja.. kolejne in vitro przed Bożym narodzeniem. Upił się nie wiem około 12 i zaczął wspominać moja siostrę , która zmarła. To były ogromnie ciężkie wspomnienia i sytuacja bo tylko on był pijany a wszyscy wokół źli. Oczywiście to ze mnie traktował jak szmatę to już codzienność po alkoholu. Potem kilka dni później na sylwestrze także się upił i i również bardzo złe mnie traktował- dwa dni później zrobiłam test z krwi, Beata nie była zerowa. Postanowiłam się z nim rozwieźć. Wyjechał nie rozmawialiśmy przez ponad miesiąc- odżyłam, poczułam ze chociaż teraz jestem samotna to przynajmniej szczęśliwa i spokojna bo nie czekam na niczyje wsparcie. Wtedy zmarł brat męża. Chociaż go nienawidziłam to nie mogłam go zostawić bez wsparcia.. jego mama była ciężko chora na raka.. powiedziałam ze nie zapomniałam tego co się wydarzyło ale ze będę przy Nim. Potem w teorii się między Nami poprawiło, ustaliłam ze jeśli będzie alkohol i złe traktowanie to mnie nie zobaczy. Powiedział ze się zmieni i ze pójdziemy na terapie. Mama zmarła.. myślałam ze pójdziemy na terapie… ale on woli wszystko zamiatać pod dywan i nadal mnie złe traktować. Namawia na kolejne in vitro w sierpniu, ale nawet nie zaczął się starać o Nasze małżeństwo. O psychologu nie wspomnę. Ma czas wspierać wszystkich i rozmawiać z wszystkimi a ja jestem na ostatnim miejscu. Nawet ze mną nie mieszka… i najlepsze jest to ze mógłby, gdyby tylko chciał. Kiedyś miałam dwa ciężkie wypadki, o mały włos nie straciłam życia - w obu przypadkach nigdy go przy mnie nie było. Mówi czule słówka, pierze mi mózg ale nigdy nie podejmuje inicjatywy. Nawet jeśli potrzebuje się wygadać ze względu na ciężki dzień w pracy to on olewa to i mówi o sobie… nie wiem co myśleć. Jego ojciec jest alkoholikiem, nigdy nie wspierał mamy… mój mąż traktuje mnie identycznie. Czy można kogoś jednocześnie Kochać i nienawidzić? Kiedy jest dobrze to jest dobrze, ale niestety wszystkie rzeczy się powtarzają a ja nie wierze już w jego słowa…
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak poradzić sobie w trudnej relacji z mężem?

Dzień dobry, chciałabym zasięgnąć pewnej porady, Ogólnie mam problem z mężem. Od jakiegoś czasu nie dogadujemy się. Jesteśmy małżeństwem od 3 lat, ja mam 30 lat, mąż 35. Mąż mam wrażenie, że jest bardzo czepialski, dosłownie o wszystko. Na wszelkie moje "Wpadki" reaguje złością. Dostaje mi się takimi zdaniami, że do niczego się nie nadaję, nic nie potrafię, że cieszy, się że idzie do pracy, bo nie będzie mnie oglądał. Kilka razy jego traktowanie widzieli obcy ludzie. I reakcje były różne. Np. jednego razu jak jechaliśmy na wycieczkę rowerową to się przewróciłam. Obcy ludzie podchodzili do mnie pytać czy wszystko jest dobrze, gdzie on przy tych ludziach mnie wyzywał, że do niczego się nie nadaję, że wstyd jeździć ze mną gdziekolwiek. Innym razem sąsiadka była zdziwiona, jak poszliśmy na mszę (komunia św. siostrzenicy mojej) i mąż na mnie krzyczał w koście, że wybrałam złą ławkę (gdzie sam kazał mi iść do ławki), w sklepie dochodzi do podobnych sytuacjach. spotykam się ze złością i krzykiem w moją stronę, a bo za wolno chodzę, a bo mu się plączę pod nogami (a jak odejdę dalej to pretensje bo latam po całym sklepie) jak wezmę jakiś produkt to afera, bo przecież inne produkty kupujemy. Ostatnio mi się otworzył jogurt, podczas robienia zakupów to też moja wina, bo źle poukładałam rzeczy w koszyku. Źle zapnę pościel np. pominę jakiś guzik, czy rozwali mi się zamek w kołdłrze i to jest dla niego powód do afery. Źle złożę ręcznik, podobnie. Ostatnio źle zamówiłam jedzenie, ze zlej restauracji i taka sama reakcja. Kupiłam kiedyś buty sobie i je po jakimś czasie porysowałam to afera, bo nie szanuję, sprzątam i gdzieś pominę np. nie zetrę kawałek szafki, nie zbiorę kurzu z jakiegoś kąta to również, bo on się za mnie wstydzi, bo do niczego się nie nadaję. W łóżku sprawy mają się podobnie. Mam wrażenie, że naoglądał się filmów dla dorosłych. Kiedyś namawiał mnie na loda. Nie chciałąm tego robić, bo zwyczajnie się brzydziłam. Jednak się przełamałam. Ale np. na wiele rzeczy dalej się nie godzę, na seks analny (próbowaliśmy jednak mam tak tkliwe miejsce tam, że nie daję rady z bólu) on uważa by próbować, rozciągnie się i będzie przyjemnie, brzydzę się też dotykać śliny, jak np. po lodzie każe mi tam jeździć ręką to po prostu mnie to niesamowicie odrzuca. Ciągle mnie szantażuje także, jak go czymś zdenerwuję, a o to bardzo łatwo, że sama będę sobie radzić ze wszystkim np. że nie zabierze mi auta do mechanika, nie sprawdzi mi czegoś, nie pomoże np. z laptopem, czy czegoś nie naprawi w mieszkaniu. I że mam radzić sobie sama ze wszystkim. Spędzanie czasu również wygląda nie tak, jakbym tego chciała. On pracuje na zmiany, często w weekendy, więc tak naprawdę mało mamy czasu dla siebie, a jak tylko ten czas nadejdzie to namawiam go na wycieczkę, spacer, planszówki, seanse filmowe, wypady do kina. I tutaj często spotykam się z odpowiedzią "nie chce mi się", ale naciska na mnie, że mam mu układać dzień. Narzeka, ze mu się nudzi, że do kogoś by najchętniej pojechał (niekoniecznie spędzanie czasu we dwoje) Jak już spędzamy ten czas we dwoje to on siedzi w telefonie. próbowałam z nim rozmawiać na temat jego nerwowego zachowania, jednak bezskutecznie. On uwaza, że zachowuje się wobec mnie dobrze. A jego wybuchy złości są jedynie reakcją na moje zachowanie. Jakbym się wzięła w garść to on nie byłby taki. Jak mu zwróciłam uwagę, że ludzie widzą jaki on jest (chociażby poprzez te sytuacje jak opisałam wyżej) to reaguje z pogardą, że jakby wiedzieli jaka ja jestem to by oczy otworzyli. Nie wiem jak mam reagować, co robić. czy mam jednak bardziej o niego zabiegać, bo być może faktycznie za mało się staram, czy co robić. Ja siebie nie uważam za idealną, popełniam błędy, jak każdy. On też nie jest idealny. ostatnio mieliśmy remonty w domu to wylał całą farbę na pół salonu. Zapomniał że farbę ma koło nogi i ją kopnął. Dla mnie to raczej powód do śmiechu niż afery, on sam się z tego śmiał, ale się założę, że gdybym ja to zrobiła to raczej nie reagowałby z uśmiechem. On często także tłucze jakieś naczynia, to także nie jest powód do nerów, mimo że ciągle ja układam rzeczy w szafie, to on wiecznie zostawia rozwalone, nie raz takze udało mu się uśmiercić roślinę, bo jest zdolny do przelania kwiatków . Tyle, że ja na jego błędy nie reaguję złością. Jestem wyrozumiała, każdy ma prawo do błędów, nawet tych głupich. Dodam, że nie mamy dzieci. Ja osobiście wsparcia od nikogo też nie mam. Rodzicom i rodzeństwu się zwierzyć nie mogę, gdyż zawsze słyszę że mają swoje problemy. także naprawdę nie wiem, czy może ja to wszystko źle postrzegam, czy mozę faktycznie ja mam rację. naprawdę nie wiem co robić. na mediacje się nie zgodził, wysyła mnie do psychologa/psychiatry (sam uważa że nie ma powodu by iść, gdyż tak jak pisałam ze mną jest problem, on reaguje jedynie złością na moje "sieroctwo") Dodam także że nie mamy dzieci. Ja po prostu zauważyłam że wpadam w dołek, mam też bardzo stresującą pracę, wracam do domu i chciałabym odpocząc, a spotykam się z wieczną krytyką o wszystko. Może serio nie nadaję się do bycia żoną. Mam bardzo niską samoocenę i doszło do tego, że jak coś się stanie, nawet nie z mojej winy to od razu wpadam w panikę, bo boję się mężowi cokolwiek powiedzieć, bo przeczuwam, że będzie to moja wina. Kiedyś zwierzyłam się mamie z problemów to mi powiedziała, że z takim podejściem jak ja mam to nikt mnie nie będzie chciał i że do domu z powrotem to nie mam raczej po co wracać. Bardzo proszę o pomoc, szczere opinie na ten temat. za każdą opinię bardzo dziękuję.
KOBIETA, 29 LAT 4 miesiące temu

Droga Pani,



Dziękuję za podzielenie się swoją historią. To, czego Pani doświadcza, jest niezwykle trudne i wymaga szczególnej troski o Pani dobrostan. Chciałabym przede wszystkim powiedzieć, że Pani uczucia są w pełni zrozumiałe i uzasadnione, a to, jak jest Pani traktowana, nie powinno mieć miejsca w żadnym związku.

Przemoc emocjonalna przejawia w szantażu emocjonalnym i groźbach ("radź sobie sama"). Publicznym upokarzaniu (jak w sytuacjach w sklepie czy kościele). Braku szacunku dla Pani granic (np. naciskanie na aktywności seksualne, których Pani nie chce). To, co Pani opisuje – to krytyka, pogarda, szantaż emocjonalny i brak wsparcia; a to wskazuje na przemoc emocjonalną.



Obwinianie Pani za wszelkie problemy ("to Twoja wina"), stała krytyka i umniejszaniu Pani wartości (np. "do niczego się nie nadajesz"): Opisywany przez Panią sposób zachowanie męża obniża Pani samoocenę, prowadzi do poczucia winy i sprawia, że zaczyna Pani wątpić w swoją wartość. Nie jest to zdrowy fundament dla związku. Te działania nie są normalne i świadczą o braku zdrowego partnerstwa oraz empatii ze strony męża.





Zdrowy związek jest wtedy, gdy oboje partnerów okazuje sobie szacunek, wsparcie i zdrową relację, w której obie strony są sobą zainteresowane i realizują wspólne zainteresowania i potrzeby.

 

Co można zrobić?

Zasługuje Pani na szacunek, wsparcie i zdrową relację, w której obie strony się wzajemnie szanują. Oto kilka kroków, które mogą pomóc:

a) Zadbanie o siebie

1. Wsparcie psychologiczne:

◦ Rozważyć konsultację z psychologiem, który pomoże Pani przepracować trudne emocje, odbudować samoocenę i opracować strategię radzenia sobie z sytuacją. Niechęć męża do mediacji nie powinna blokować Pani możliwości uzyskania pomocy.

2. Wsparcie społeczne:

◦ Choć rodzina obecnie nie wydaje się wspierająca, warto poszukać zaufanej osoby spoza najbliższego kręgu – przyjaciela, znajomego lub grupy wsparcia dla osób w trudnych relacjach.

3. Dbanie o zdrowie psychiczne:

◦ Znaleść przestrzeń na odpoczynek i relaks, nawet jeśli to małe rzeczy – spacer, czytanie książki, czas dla siebie. To pomoże zmniejszyć napięcie i lepiej radzić sobie z codziennymi wyzwaniami.



b) Rozważenie przyszłości związku

Proszę zastanowić się, czy relacja z mężem jest dla Pani bardziej wsparciem, czy źródłem cierpienia. Jeśli Pani próby rozmowy i zmiany sytuacji nie przynoszą rezultatów, warto rozważyć, czy dalsze trwanie w związku jest korzystne dla Pani zdrowia psychicznego.



c) Jak reagować na jego zachowanie?

1. Wyznaczenie granic:

◦ Proszę jasno komunikować, że pewne zachowania są dla Pani nieakceptowalne. Np.: "Nie jest budujące dla naszego związku, żebyś mnie obrażał w obecności innych. To mnie rani i jest nieodpowiednie."

2. Niepoddawanie się szantażowi emocjonalnemu:

◦ Gdy mąż grozi, że "zostawi Panią z problemami", proszę rozważyć, czy może Pani znaleźć sposób, aby uniezależnić się od jego pomocy. Każdy krok ku samodzielności (np. nauczenie się obsługi komputera czy znalezienie lokalnego mechanika) będzie wzmocnieniem Pani pewności siebie.

3. Unikanie eskalacji konfliktu:

◦ W sytuacjach wybuchu złości warto próbować pozostać spokojną i nie wchodzić w sprzeczki, które tylko nasilają napięcie. Można powiedzieć np.: "Nie rozmawiam w taki sposób. Porozmawiamy, kiedy się uspokoisz."



d) Dalsze kroki – decyzje na przyszłość

Jeśli mąż nie chce podjąć wspólnej terapii ani zmienić swojego zachowania, warto zastanowić się nad przyszłością tego związku. Trwanie w relacji pełnej krytyki i przemocy emocjonalnej może pogłębiać Pani poczucie bezradności i stresu. Z czasem to działa jak uzależnienie. Partner celowo stosuje strategie, by wzbudzić w Pani poczucie winy. To forma kontroli i manipulacji, a nie Pani odpowiedzialność: "Zwróć uwagę na to, jak się czujesz po rozmowie z nim/nią." Czy czujesz się wyczerpana/y, smutna/y, winna/y, mimo że nic złego nie zrobiłaś/eś? To sygnał alarmowy, że prawdopodobnie jesteś manipulowana/y.

3. To, jak mąż Panią traktuje, nie jest usprawiedliwione żadnym zachowaniem z Pani strony. Każdy popełnia błędy, ale krytykowanie i upokarzanie nigdy nie jest odpowiednią reakcją. Proszę pamiętać, że ma Pani prawo do szacunku, wsparcia i miłości – niezależnie od tego, co mówi Pani mąż.



Proszę o siebie zadbać i nie bać się sięgać po pomoc. Jeśli będzie Pani potrzebowała wsparcia w znalezieniu psychologa lub dodatkowych wskazówek, proszę się nie wahać szukać pomocy.

Życzę Pani dużo siły i odwagi na tej drodze!

Serdecznie pozdrawiam, M Bakun

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak postępować w takiej relacji z mężem?

Dzień dobry, piszę bo potrzebuje pomocy... Otóż uważam, że mój mąż jest uzależniony od swojej rodziny. Od kiedy mieszkany razem potrafił co tydzień na całe weekendy jeździć do rodziców, jeździł co tydzień lub co dwa tygodnie. Za każdym razem jak się nie pojawił w domu to były do niego duże pretensje, że nie przyjechał. Teraz jeździ jak w zegarku co dwa tygodnie, w miniony weekend nie pojechał bo pojechaliśmy ze znajomymi na weekend. Na pytanie rodziny dlaczego nie przyjechał powiedział że pojechaliśmy do mojej siostry. Fakt byliśmy u niej ale nie to było głównym celem wizyty. Nie powiedział, że był to zaplanowany wyjazd ze znajomymi. Zawsze jak nie pojawia się w domu regularnie to wymyśla jakiś wykręt zamiast powiedzieć prawdę, że mamy inne plany. Bardzo często są do niego o coś pretensje, a to że nie zaprosiliśmy ich z nami na wyjazd w góry albo, że zaraz po slubie chcieliśmy sobie gdzieś pojechać do hotelu na jedną noc ( na codzień nie mieszkamy z rodzicami ale na czas przed slubem i zaraz po tam byliśmy kilka dni). Ale wracając do sytuacji kiedy to mąż się mną zasłonił. Zapytałam dlaczego tak zrobił, to usłyszałam odpowiedź, że tak lepiej brzmiało niż powiedzenie że zamiast do nich pojechaliśmy do Warszawy na weekend że znajomymi. Może to ja przesadzam a może to on jednak ma problem, potrzebuje rady...
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam Panią serdecznie,

Rozumiem Panią niepokój związany z zachowaniem Pani męża.

W momencie, gdy dwie osoby decydują się na podjęcie wspólnego życia, następuje ważna zmiana w ich relacjach rodzinnych. Mężczyzna i kobieta, tworząc nową rodzinę, symbolicznie odchodzą z własnych rodzin pochodzenia i tworzą nową, niezależną jednostkę. Jest to ważny moment, w którym ich wzajemne relacje powinny stać się priorytetem. Od tej chwili to właśnie ta nowo utworzona rodzina powinna zajmować centralne miejsce w ich życiu, a decyzje i wybory powinny być skupione przede wszystkim na dobru i potrzebach tej nowej wspólnoty. To od nich dwojga zależy, jak będą kształtować swoją przyszłość, jakie wartości będą przewodziły w ich domu i w jaki sposób będą wspierać się nawzajem w codziennych wyzwaniach.

Obie osoby wnoszą do nowego układu wszystkie zachowania i schematy, jakie wyniosły z domów rodzinnych i trudną sztuką jest stworzenie nowej jakości, świadomy wybór, które z reguł zostaną przeniesione do nowej rodziny. Dotyczy to również zasad co do spędzania czasu z rodzicami każdego z małżonków. Potrzebne są rozmowy, nazwanie, jakie reguły panowały w rodzinie każdego z Państwa i podjęcie decyzji, jak teraz chcecie oboje, by wyglądała Wasza codzienność. To ważny krok w kierunku osiągnięcia pełnej dojrzałości emocjonalnej i niezależności.

Trudno ocenić to na odległość, ale wydaje się, że zachowanie męża, które Pani opisuje, może świadczyć o silnym przywiązaniu emocjonalnym męża do jego rodziny pochodzenia i pewnej trudności w uczynieniu swojej nowej rodziny głównym punktem odniesienia. Możliwe, iż w dotychczasowych relacjach męża z rodzicami brakowało jego asertywności i jest to dalszy ciąg układów, które istniały do tej pory. To oznacza, że zmiana tej sytuacji będzie wymagała po pierwsze świadomości problemu, a po drugie uruchomienia wielu zasobów psychicznych. Fakt, że Pani mąż unika mówienia prawdy swojej rodzinie o własnych planach może wskazywać na obawę męża przed konfrontacją lub negatywną reakcją ze strony rodziców.

W takiej sytuacji ważne jest otwarte i szczere porozumienie między Państwem. Proponuję zacząć od rozmowy z mężem o tym, jakie znaczenie ma dla niego relacja z rodziną i jak wpływa to na Wasze małżeństwo. Jeśli zdecydowanie nie zgadzacie się co do oczekiwanego kształtu powyższych, bardzo możliwe, że wspólna terapia małżeńska byłaby pomocna w rozwiązaniu tych trudności. To może być dobry moment, spróbować przepracować niektóre sfery Państwa wspólnego życia już na początku, zanim sytuacja się zaogni i powstaną zranienia, które utrudnią potrzebne zmiany.

Polecam Pani kilka artykułów, które mogą pomóc lepiej zrozumieć sytuację:

https://relacje.abczdrowie.pl/relacje-miedzyludzkie/7026029643155585c-z-tesciami

https://relacje.abczdrowie.pl/relacje-miedzyludzkie/7026029643155585c-z-tesciowa

https://portal.abczdrowie.pl/terapia-rodzinna

Życzę Pani dużo siły i mądrości w radzeniu sobie z tą trudną sytuacją. Proszę pamiętać, że to normalne, iż czasem potrzebujemy wsparcia zewnętrznego, by rozwiązać problemy w związku.

Przypominamy, że udzielane informacje stanowią jedynie informację poglądową. W celu uzyskania diagnozy oraz zaplanowania leczenia, prosimy o zasięgnięcie osobistej porady lekarskiej.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty