Jak mogę poradzić sobie po rozstaniu z mężem?
Witam, dwa miesiące temu mąż wyznał mi, że kocha inną kobietę. Okazało się, że ich romans trwał od 6 lat. Mąż stwierdził, że ze mną już nie umie żyć i się wyprowadził z domu. Zostałam sama z dwójką małych dzieci, które tęsknią za tatą. Z początku mąż często ich odwiedzał, a ja próbowałam różnymi sposobami nakłonić go do powrotu. W tym momencie unika mnie i coraz rzadziej widuje dzieci. Jego rodzina stanęła za nim i jestem przez nich traktowana jak trędowata, natomiast nowa partnerka męża zyskała ich aprobatę. Mimo że zdałam sobie sprawę, że on już nie wróci (złożył pozew o rozwód w którym winą obarczas mnie) to ja wciąż go kocham. Prawie codziennie go widuję ponieważ pracujemy w budynkach sąsiadujących ze sobą. Staram się stanąć na wysokości zadania i zadbać o siebie i dzieci ale czuję się strasznie samotna i oszukana. Nie potrafię też przestać go kochać, a to jak dzieci płaczą za rodzicami, którzy byli razem jeszcze bardziej mnie boli. To wszystko jest bardzo ciężkie dla mnie i nie umiem sobie poradzić. Jak się odkochać? Jak postąpić w takiej sytuacji aby mniej bolało? Straciłam poczucie bezpieczeństwa, nie czuje się atrakcyjna i chociaż zawsze byłam osobą pełną energii i zapału do nowych działań, dzis wydaję się sobie nudna i za nic nie potrafię się zabrać za coś co nie jest typowym obowiązkiem, codziennością. Wciąż mam nadzieję, że on się ocknie i wróci do nas, ale wiem też, że ciężko byłoby mi zaufać jemu lub innemu mężczyźnie. Jak poradzić sobie z wizją samotności? Jak żyć?
Trzydziestosześciolatka.