Jak mam radzić sobie z uciążliwymi bólami brzucha? Które badania powinnam jeszcze wykonać?

Witam;) Mam 24 lata, cierpię na okropną nerwicę lekową i chyba hipochondryczną. Okropne objawy tej choroby: gula w gardle, szczękościsk, kłucie w klatce piersiowej i drętwienie mięśni towarzyszą mi prawie każdego dnia. Kilka miesięcy temu doszły też dolegliwości jelitowe. Nigdy mnie nie bolał brzuch, ale były takie dolegliwości, jak: śluz w kale, czasami przelewanie, burczenie, uczucie niepełnego wypróżnienia... Dolegliwości ustąpiły po wizycie u lekarza, który po badaniu manualnym stwierdził, że to nerwica jelit, objawy są czynnościowe, a śluz można czasami zauważyć na kale, bo go pokrywa, a czasami jest go porostu więcej. Był spokój przez ok. 3 miesiące - regularne wypróżnienia, itp. Do czasu kiedy znowu nie zaczęłam o tym myśleć. Znowu przyszedł nerwowy okres: wyjazd za granicę, stres i strach, że jestem na coś poważnego chora. Bałam się, że pewnego razu zobaczę na kale krew i będę musiała wrócić do kraju... Ciągle biegałam do toalety, 2-3 razy dziennie i sprawdzałam, czy nie ma tam krwi. Znowu czułam niepełne wypróżnienie, czasami pokarm nie zdążył się dobrze przetrawić:( Strasznie się denerwowałam, miałam lęki... Aż pewnego dnia, 2 dni przed miesiączką, zauważyłam na kale maleńkie domieszki krwi ze śluzem. Sytuacja powtórzyła się jeszcze 2 razy podczas miesiączki, ale to raczej nie była krew miesiączkowa... Może to głupie, ale za każdym razem przed tym jadłam dzień wcześniej przetwory żurawinowe. Jednak wróciłam do kraju i poszłam do lekarza, zrobiłam badania. Wszystkie: krew (próby wątrobowe, jakieś białko od zapalenia, OB, itp), mocz, kał na krew utajona i pasożyty wyszły świetnie. Lekarz stwierdził, że musiało mi pęknąć jakieś małe naczynko do ciągłego parcia na stolec... Stwierdził również, że to IBS, abym odżywiała się regularnie i nie stresowała, bo w końcu zrobię sobie krzywdę.... Dał mi skierowanie do psychologa, który stwierdził że to objawy psychosomatyczne... Bardzo proszę o radę, czy powinnam jeszcze robić jakieś badania, czy dać sobie spokój. Nadal mam dosyć luźne i nie są to biegunkowe ataki, często niestrawione resztki do końca są obecne w moim ciele. Może jakaś inna dieta dla zdrowia jelit ale jaka? Bardzo proszę o radę, bo chciałabym spokojnie wyjechać za granicę. Z góry dziękuję za poświęcony czas ;)  
24 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Charakter zgłaszanych przez Panią dolegliwości oraz brak nieprawidłowości w wykonanych badaniach wskazuje na zaburzenia czynnościowe jelita grubego, określane jako zespół jelita drażliwego.

Przyczyny choroby nie są do końca znane, najczęściej wskazuje się na podłoże psychologiczne.
Schorzenie to mimo, iż nie powoduje żadnych powikłań zdrowotnych i nie ma wpływu na skrócenie życia pacjenta, jest trudne w leczeniu. Obecnie nie dysponujemy jedną skuteczną metodą terapii.
W przypadku pacjentów, u których zespół jelita nadwrażliwego towarzyszy zaburzeniom nerwicowym, często dobre efekty przynosi psychoterapia (zwłaszcza psychoterapia poznawczo-behawioralna). Ważne jest stosowanie diety z eliminacją pokarmów nasilających objawy i wzdymających. Osoby chore powinny unikać spożywania produktów mlecznych, czekolady, cebuli, orzechów, ryb, pszenicy, kukurydzy, fasoli, grochu, kapusty oraz posiłków bogatych w tłuszcze. Należy również ograniczyć picie mocnej kawy, herbaty i napojów gazowanych.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty