Jak mam sobie poradzić z mężem uzależnionym od alkoholu?
Witam. Mam problem, mój mąż pije po kryjomu, wychodzi w weekendy i pije. Nie pije tylko piwa, pije „setki” i inne alkohole. Jesteśmy 5 lat po ślubie, razem jesteśmy od 12 lat. Mamy 2 dzieci w wielu 7 i 4 latka. W 2018 r mieliśmy ogromny kryzys z tego powodu ze pił, uciekał. Kiedy dostał whisky na imieniny od kolegów, wypił całe właściwie po kryjomu i wlał do środka wodę żebym myślała ze nie wypił... z wódka robił to samo, potrafił wypić 0,7 sam w jeden wieczór i wlać wodę. W piwa butelkowe tez wlewał wodę. Kazałam mu się wyprowadzić. Wynajął mieszkanie ale kilka dni przed wyprowadzka zaczął płakać i przepraszać ze się zmieni, wiec dałam mu szanse. Było dobrze prawie rok... teraz znowu zaczyna robić to samo, młodsza płacze często za tata gdzie jest, czemu nie przyjdzie położyć jej spać. Starsza nie, płakała rok temu w takiej samej sytuacji, teraz często powtarza ze wolałaby żeby tata się wyprowadził.
Mąż wcześniej po alkoholu był agresywny, okropnie mi ubliżał, przy dzieciach. Dałam mu szanse i teraz żałuje. Nie mam sił... nie chce żadnych terapii ani nic w tym stylu. Alkohol jest u niego w rodzinie, tata jest alkoholikiem.
Nie wiem co mam zrobić, nie mam gdzie pójść, boje się wyprowadzić... mieszkanie wynajmujemy, jesteśmy w sprawie załatwiania formalności w sprawie wzięcia kredytu na dom. Ale ja się boje. Nie powinnam tego robić. Ale myśle o dzieciach o ich przyszłości, żeby miały swoje pokoje i miały gdzie spędzać dzieciństwo...
co ja mam robić, nie wiem.
Myślałam ze jestem bardziej odwazna, nie radzę sobie z emocjami. Chodzę smutna i wściekła na sobie ze nie odeszłam rok 2 lata temu.