Jak mam zrozumieć tok myślenia brata?
Witam, mam brata, który jest ponadprzeciętnie inteligenty. Często ma myśli na temat sensu życia, spraw egzystencjalnych itp. Ogólnie mówiąc dochodzi do wniosku, że wszystko jest bez sensu. Stwierdza, że nie widzi dla siebie pomocy, że nikt nie jest mu w stanie pomóc, zrozumieć. Był raz u psychologa, ale doszedł do wniosku, że nie powie mu wszystkiego, bo nie chce, żeby ktokolwiek poznał go w całości. Gdy był na tej wizycie to słuchał co psycholog do niego mówi, potakiwał, że niby wszystko jest jasne, ale on myślał co innego i nie okazywał tego. Nikt nie jest w stanie przekonać go do innej racji niż jego. Do tego dochodzi brak samoakceptacji. Tak naprawdę jest bardzo skryty, nikomu nie mówi prawdy w 100%, nikt go nie zna. Stwierdza, że z nikim nie może być w bliższych kontaktach, bo sam nie jest w stanie ze sobą sobie poradzić. Ma myśli samobójcze - uważa, że w ten sposób ulży sobie i innym. Nasz tata w ostatnim czasie popełnił samobójstwo. Brat nie chce od nikogo pomocy, nie jesteśmy w stanie go przekonać do ponownego pójścia do psychologa, psychiatry czy psychoanalityka. Nie mam pojęcia co robić. Brat ma 17 lat. Istotne może być to, że w szkole jest towarzyski, uśmiechnięty, zawsze pomocny, po prostu "dusza towarzystwa",a gdy przychodzi do domu to kładzie się spać, wszystko ma gdzieś, do nikogo się nie odzywa. Potrzebna jest mu pomoc i to szybka…