Jak mogę sobie radzić z rozdrażnieniem?
Ogólnie ciągle chodzę rozdrażniony. Drażni mnie dosłownie wszystko, a najbardziej ludzie wokół. Jak gadają bzdury, jak myślą , że coś wiedzą a tak naprawdę nie mają zielonego pojęcia o czym mówią. Drażni mnie, jak coś nie mogę naprawić (np odkręcić śrubki to doprowadza mnie do furii) Drażnią mnie takie drobnostki, jak mi się żyłka na rybach poplącze. Z większymi problemami radzę sobię wyśmienicie i zawsze jestem opanowany. Nie ma tak że tłumie w sobie emocje, że bym kogoś w tym momencie rozszarpał. Wszystko ze stoickim spokojem. Ale te drobnostki... Pamiętam od dziecka tak miałem, i mój ojciec też był takim furiatem. Co tu robić? Tylko proaszę, nie odsyłajcie mnie do lekarza, szanujmy wasz i mój czas. Pozdrawiam