Jak można pomóc osobie uzależnionej od alkoholu?

Dwa dni temu, żona zabrała matkę od jej konkubenta, gdzie przez dwa tygodnie pili alkohol. Od razu odstawiliśmy jej alkohol. Dzisiaj zaczęła dostrzegać zjawy, myli sie gdzie jest, wyzywa, krzyczy. Boimy się o siebie i dobytek, bo matka zachowuje się jak opętana. Co mamy robić?
MĘŻCZYZNA, 55 LAT ponad rok temu

Witam,

wskazane jest kompleksowe leczenie odwykowe - psychiatryczne, stacjonarne, w placówkach, które zajmują się - leczą osoby uzależnione.
Pozdrawiam serdecznie

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pomóc osobie uzależnionej od alkoholu?

Witam, Siostra moja jest uzależniona od alkoholu , przez okres ostatnich 2 lat i 6miesiecy nie piła w ogóle. Od 24 lipca br. do dzisiaj jest pijana. Jak mam jej w tej chwili pomóc ?
KOBIETA, 62 LAT ponad rok temu

Siostra powinna się zgłosić do Centrum Leczenia Uzależnień i podjąć leczenie. Jeżeli istnieje niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, takie leczenie może zostać nałożone "odgórnie" np. przez sąd. Pozdrawiam.

0

Dzień dobry, jedyne co może pani zrobić to zachęcić siostrę do jak najszybszego zgłoszenia się do Poradni Leczenia Uzależnień. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Jak pomóc osobie uzależnionej od alkoholu, która nie pozwala sobie pomóc?

Witam. Mam 28 lat i nie potrafię pogodzić się z nałogiem i podejściem do sprawy mojego chłopaka. Czytałam na forum historie moich poprzedniczek. Cóż mogę powiedzieć, moja historia po części jest podobna do każdej z nich. Mój chłopak ma 30 lat i jak dla mnie jest alkoholikiem, ale on nie zdaje sobie z tego sprawy. Nie mogę już patrzeć jak swoim zachowaniem rujnuje sobie życie. Staram się z nim rozmawiać jak najczęściej o jego problemie, jednak nie przychodzi mi to łatwo, gdyż w jego mniemaniu problem po prostu nie istnieje. Zdarzają się się sytuacje, że pije po kilka dni bez przerwy. Zawsze znajduje jakiś banalny pretekst, to kolega miał urodziny, to musiał opić naprawę motocykla, innym razem długo nie widział się z kumplem i tak bez końca. Dodam, że jest zapalonym motocyklistą. Niejednokrotnie zdarzały się sytuacje, że wsiadał na motocykl po spożyciu alkoholu. Miał kilka wypadków, jeden o mało nie skończył się tragicznie.

Obiecywał wszystkim (mi, sobie, swojej rodzinie), że już więcej się to nie powtórzy. Były to tylko i wyłącznie puste słowa. Z tego co wyczytałam większość ludzi, którzy mają problem z alkoholem, zdaje sobie z tego sprawę i chce z tym walczyć. W tym przypadku problem raz jest, ale częściej go nie ma. Nie wiem co mam zrobić, żeby uświadomić mu co robi i jakie są tego konsekwencje. Mimo iż bardzo często poruszam ten temat nie udaje mi się przekonać go do zmiany toku myślenia. Proponowałam mu również, żeby skorzystał z pomocy psychologa, jednak kończyło się to zwykle głupim uśmieszkiem. Moje pomysły na wyrwanie go z tego nałogu po prostu się wyczerpały. Proszę o cenne rady jak mogę dotrzeć do jego zdrowego rozsądku. Bardzo mi na nim zależy i nie wyobrażam sobie, żeby pozwolić mu na zniszczenie swojego życia przez coś tak banalnego.

KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Witam!

Nadużywanie alkoholu jest bardzo poważnym problemem i nie należy go bagatelizować. Pani partner może sam do siebie nie dopuszczać myśli, że coś złego się z nim dzieje. Osoby, które mają problemy z alkoholem często wpadają w tworzoną przez siebie pułapkę zaprzeczeń i snutych iluzji. Tworzą również nierealistyczne plany i wiele obiecują, pozwalając tym samym uspokoić osoby w ich najbliższym otoczeniu. Warto rozmawiać z partnerem i uświadamiać mu jego problem. Jednak Pani także powinna o siebie zadbać. Starając się za wszelką cenę pomóc jemu, sama Pani może popaść w poważne problemy, m.in. we współuzależnienie. Proszę także pamiętać, że partner jest dorosłym człowiekiem i sam decyduje o swoim życiu. Jeśli będzie chciał je zniszczyć, to Pani może nie dać rady mu w tym przeszkodzić. Dlatego może Pani z nim rozmawiać i zachęcać do podjęcia leczenia, jednak to do niego należy decyzja, co dalej zrobi.

Pozdrawiam

 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty