Jak pomóc mojemu tacie po ciężkim wypadku?
Mój tato miał wypadek 13 dni temu. Upadł z wysokości 5 metrów, głową na beton. Potłukł się niesamowicie, połamał żebra, powybijał palce itp. Co najgorsze jednak - głowa. bardzo go boli, ma zawroty silne, szumy i piski w głowie, leci mu krew oraz ropa z ust i nosa. od 13 dni ciągle utrzymuje mu się gorączka na poziomie 38 stopni. Lekarze przepisują tylko recepty na zbicie gorączki. Ale to nie pomaga. Nie traktują go poważnie, ponieważ mieszka w małej mieścinie. A tu nie ma szacunku do ludzi z opieki zdrowotnej. On nie ma siły biegać po szpitalach w takim stanie, jeździć. On czuje się bardzo źle. Pogotowie go zabrało a za chwilę wracał sam taksówką bez żadnej pomocy. Jest tragedia!
Niestety lekarze odsyłają nas jeden od drugiego, szpitale również, bo pacjent stoi na własnych nogach Nie mam już siły. Mój tata potrzebuje pomocy, jest z nim źle. CO ROBIĆ?
Błagam o pomoc... On cierpi.