Jak pomóc nastolatce po próbie samobójczej?

Witam! Moja 17-letnia bratanica jest po próbie samobójczej. Wczoraj w nocy połknęła kilkanaście tabletek antybiotyku. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło, ale bardzo się o nią boję. Ona nie chce z nikim rozmawiać o powodach, które przyczyniły się do tego, co zrobiła. Magda ma mnóstwo przyjaciół i jest lubiana. Jest wesoła, ale przebywając wśród rodziny raczej skryta. W ostatnich dniach zachowywała się jak zwykle. Nie było widać, żeby wydarzyło się w jej życiu coś szczególnego. Rozmawiałam z nią dzisiaj - niestety tylko przez telefon, bo mieszkam w innym kraju. Nie bardzo chciała rozmawiać. Jedyne co powiedziała to to, że "nazbierało się wszystko na raz". Wspomniała o problemach z niedogadywaniem się z rodzicami. Zapytałam, czy rozmawiała o swoich problemach z przyjaciółkami, powiedziała, że nie. Poprosiła, żebym jutro zadzwoniła, bo "dzisiaj wszyscy są w domu i nie chce, żeby słyszeli naszą rozmowę". Nie mam pojęcia, jak mam się przygotować do tej rozmowy. Boję się, że będę ględziła jak stara ciotka i ona potraktuje mnie jak intruza. Już dzisiaj bałam się, że plotę bzdury i mogę tym gadaniem tylko zaszkodzić. Bardzo proszę o pomoc, bo wiem, że jestem jedyną osobą, przed którą moja bratanica może się otworzyć.

KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Najważniejsze jest, by chciała Pani jej wysłuchać i starała się jej nie oceniać. Bratanica ma do Pani zaufanie i chce mówić z Panią o swoich problemach. To już bardzo wiele. Do takiej rozmowy bardzo trudno jest się przygotować, ponieważ nie jest Pani w stanie przewidzieć każdej możliwości. Warto natomiast postawić na otwartość i emocje. Pani bratanica będzie potrzebowała wsparcia, które może jej Pani dać, po prostu słuchając.
Warto wspólnie z nią zastanowić się, co można zrobić, by rozwiązać jej problemy. Jeśli głównym jest brak zaufania do rodziców i utrudniony kontakt z nimi, to wspólnie możecie pomyśleć, jak zmienić tę sytuację. Może bratanica będzie chciała, by to Pani porozmawiała z rodzicami? Warto także o to zapytać. Proszę także pamiętać, że nie jest Pani specjalistą i nie musi Pani zwracać uwagi na każde wypowiedziane słowo. Spontaniczna rozmowa jest naturalna, nawet jeśli ma Pani obawy, co do przekazywanych informacji. Lepiej kiedy jest Pani naturalna i nawet mówi jak "stara ciotka", niż kiedy będzie się Pani na każdym kroku pilnować. W takiej sytuacji bratanica może odebrać to jako chłód i dystans między Wami, co utrudni kontakt.
Nastolatki często miewają problemy z silnym i nieprzemyślanym reagowaniem na trudności. Jednak rozmowa i wsparcie z Pani strony mogą pomóc jej zrozumieć, że ma na kogo liczyć i może szukać innych rozwiązań, które nie będą tak drastyczne i niebezpieczne jak próby samobójcze. Rozumiem, że dla Pani jest to duży stres i obciążenie emocjonalne. Dobrze jest, by Pani także mówiła jej, jak Pani się czuje w związku z tą sprawą.
Mówienie o swoich emocjach może jej także pokazać, że zależy Pani na niej i jej dobrym samopoczuciu, że się Pani martwi i przeżywa tę sytuację. Warto wtedy mówić w pierwszej osobie: smutno mi, kiedy tego słucham, jest mi ciężko z powodu, bardzo mi przykro, czuję się bezsilna, itp. Kiedy nie wie Pani, czego konkretnie może oczekiwać bratanica po takiej rozmowie, dobrze byłoby ją o to zapytać. W ten sposób dowie się Pani, co może dać od siebie i o czym ona chce rozmawiać. Pytając o to, jak Pani może jej pomóc, będzie Pani wiedziała, co może dla niej zrobić i jak ją wspierać w tym trudnym czasie. 

Pozdrawiam 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty